Początek końca pandemii? Adam Niedzielski o znoszeniu restrykcji
- W marcu trzeba będzie podjąć decyzję o tym, że te restrykcje, które teraz są, a które nie są aż tak bardzo przestrzegane, będzie trzeba po prostu znieść - zapowiedział Adam Niedzielski. Zastrzegł jednak, że wciąż będziemy nosić maseczki. Minister zdrowia odniósł się także do pomysłu obowiązkowych szczepień.
17.02.2022 | aktual.: 17.02.2022 09:29
Adam Niedzielski na antenie TVN24 odniósł się do pomysłu znoszenia restrykcji, które zostały wprowadzone w związku z pandemią COVID-19.
"Będę rekomendował panu premierowi taki ruch"
Polityk zaznaczył, że w tej sprawie trzeba będzie podjąć decyzję w marcu. Minister wspomniał o znoszeniu obostrzeń, które nie są teraz mocno przestrzegane. - W marcu trzeba będzie podjąć decyzję o tym, że te restrykcje, które teraz są, a które nie są aż tak bardzo przestrzegane, będzie trzeba po prostu znieść - zadeklarował.
- Jeżeli już będziemy widzieli, że ta liczba zakażeń oscyluje i spada poniżej 10 tys., to na pewno będę rekomendował panu premierowi taki ruch - dodał minister.
Na pytanie, czy maseczki w pomieszczeniach zamkniętych pozostaną, Niedzielski podkreślił, że "na razie tak".
Zobacz też: Powikłania po zakażeniu COVID-19 zależą od wariantu? Ekspertka tłumaczy
Niedzielski o końcu pandemii. Kolejnej fali nie będzie?
Minister zdrowia odniósł się też do obecnych statystyk covidowych, czyli ok. 30 tys. przypadków dziennie, 250 zgonów, a także 18,5 tys. osób zarażonych koronawirusem, które wymagają hospitalizacji. Niedzielski potwierdził, że tak wygląda "początek końca pandemii".
Polityk dodał, że będzie bronił tej hipotezy, bo opiera się ona m.in. na tym, co wiadomo jest już o Omikronie, ale także na tym, co się dzieje w innych krajach.
Niedzielski zaznaczył, że jednak wszystko jest możliwe. - To nie jest tak, że pewne hipotezy są definitywnymi stwierdzeniami - wskazał.
Szef Ministerstwa Zdrowia powiedział też, że "najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że jeśli pojawią się kolejne fale, a trzeba się liczyć z tym, że na jesień pojawi się kolejna, to one nie będą tak dolegliwe dla systemu opieki".
Obowiązek szczepień. "Część pomysłów nie mogła być realizowana"
Niedzielski na antenie TVN24 został zapytany również o obowiązek szczepień dla nauczycieli i służb mundurowych. Miał on zostać wprowadzony od 1 marca.
- Mój punkt widzenia był taki, aby te grupy zostały poddane obowiązkowi szczepienia, ale dyskusja z osobami odpowiedzialnymi za te resorty, ich wątpliwości, brak argumentów przekonywających, spowodowały, że ten obowiązek nie został wprowadzony - mówił szef MZ.
Niedzielski zaznaczył, że z ministrami Mariuszem Kamińskim, Mariuszem Błaszczakiem i Przemysławem Czarnikiem nie znaleźli dobrego rozwiązania, które zabezpieczały sytuację. Minister dodał, że pojawiły się też nowe zagrożenia, które dotyczą przede wszystkim działania służb mundurowych. - Wprowadzanie jakichkolwiek elementów narażających ciągłość działania, czy jakiegoś zamieszania, to nie był dobry moment.
Polityk zaznaczył, że nie jest zadowolony z tego rozwiązania, ale "nie jest sztuką mieć świetne pomysły, tylko sztuką jest mieć dobre pomysły, które są wdrażane".
- Część pomysłów po prostu nie mogła ze względów politycznych być realizowana - ocenił na antenie TVN24 Niedzielski.
Piąta fala koronawirusa w Polsce
We wtorek w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Waldemar Kraska powiedział, że szczyt piątej fali jest już za nami. Wiceszef resortu zdrowia zdradził również, że planowana jest redukcja łóżek covidowych ze względu na mniejszą ilość ciężkich przypadków.
- W pierwszym etapie chcemy, żeby tych łóżek było mniej o pięć tysięcy. Trzeba je przeznaczyć dla chorych na inne schorzenia. Tym bardziej że według naszych prognoz będzie spadać ilość zakażeń koronawirusem - powiedział polityk.
Wiceminister dodał również, że z prognoz, którymi dysponuje, wynika, że na przełomie lutego i marca dzienna liczba nowych przypadków może wynosić około 10 tys.
Źródło: TVN24, Wiadomości WP