Pociąg się spóźni, kolej zwróci za bilet
Koniec z bezradnością podróżnych wobec
spóźnionych pociągów PKP. Jeszcze w styczniu Parlament Europejski
ma przyjąć dyrektywę dotyczącą praw pasażerów pociągów. Kolejarze
będą musieli zwracać za bilety - zapowiada "Gazeta Wyborcza".
11.01.2007 | aktual.: 11.01.2007 07:19
Na razie w Polsce pasażerowie nie mają łatwego życia. Wprawdzie ustawa o prawie przewozowym pozwala podróżującemu PKP upominać się o zwrot pieniędzy w przypadku spóźnienia pociągu, ale w praktyce jest to droga przez mękę.
Podróżny ma prawo wystąpić do sądu cywilnego z wnioskiem o odszkodowanie. Jeśli udowodni, że z powodu opóźnienia pociągu poniósł szkodę, to zostanie mu wypłacone odszkodowanie. Jednak ta procedura jest zwykle długotrwała - przyznaje rzecznik PKP Michał Wrzosek.
Jednak podróżny PKP nie ma gwarancji odzyskania pieniędzy za bilet. Tymczasem w państwach Europy Zachodniej od lat linie kolejowe z własnej woli zwracają pasażerom spóźnionych pociągów koszty podróży.
Dziennik zapowiada, że wkrótce europejskie standardy zaczną także obowiązywać w Polsce. Parlament Europejski w styczniu ma przyjąć dyrektywę dotyczącą praw pasażerów pociągów. W Polsce miałaby ona obowiązywać od 2008 r.
W myśl projektu PE w przypadku spóźnienia pociągu o co najmniej godzinę z winy kolei przewoźnik będzie musiał zwrócić każdemu pasażerowi przynajmniej 25% ceny biletu. Jeśli opóźnienie wyniesie 2 godziny - zostanie zwrócona minimum połowa ceny biletu, a ponad trzy godziny - 75 %. (PAP)