"Nazywa rzeczy po imieniu". Głos z Lewicy ws. pobicia Niedzielskiego
- To jest sprawa niezwykle bulwersująca - przyznała na antenie TOK FM Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej odniosła się do pobicia byłego szefa resortu zdrowia Adama Niedzielskiego i kwestii odebrania mu ochrony.
- Oczywiście należy życzyć panu ministrowi szybkiego powrotu do zdrowia, ale też jednoznacznie potępić ten atak. Bez względu na to, jakie byłyby przesłanki, no to stosowanie przemocy, ataki na tle politycznym są skandaliczne - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
- Mam nadzieję, że sprawcy zostaną surowo i przykładnie ukarani, bo takie ataki po prostu muszą być jednoznacznie potępione. I cieszę się, że cała klasa polityczna w zasadzie jednoznacznie nazywa rzeczy po imieniu - dodała posłanka Lewicy.
Do pobicia Adama Niedzielskiego doszło w środę po południu przed jedną z restauracji w Siedlcach. Sprawcy uciekli, a na miejsce wezwana została policja. Około godz. 21:30 napastnicy sami zgłosili się do miejscowej komendy. 35- i 39-latek byli pijani - zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu będą z nimi wykonywane dalsze czynności procesowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wytknął błąd Trumpowi. "Największa katastrofa geopolityczna XXI w."
Odebrana ochrona
"Całe to zdarzenie jest skutkiem tolerowania mowy nienawiści, ale również odebrania mi ochrony decyzją Ministra Kierwińskiego, mimo licznych gróźb pojawiających się względem mnie w przestrzeni publicznej" - przekonuje w sieci Adam Niedzielski.
Politycy PiS szybko nawiązali do słów Niedzielskiego o odebraniu mu ochrony, obarczając winą za atak polityka KO. Poseł PiS Janusz Cieszyński zażądał dymisji szefa MSWiA, twierdząc, że to on odpowiada za każdy cios, który spadł na byłego ministra zdrowia.
Zapytana o tę kwestię na antenie TOK FOM, Dziemianowicz-Bąk odparła: - No oczywiście, że w takiej sytuacji ja jestem przekonana, że MSW będzie analizowało tę sytuację.
Ministra oświadczyła, że "nie zna sprawy" i nie wie, jakie przesłanki przemawiały za odebraniem ochrony Niedzielskiemu (miał ochronę do końca grudnia, mimo że przestał być ministrem w sierpniu 2023 roku). - Natomiast na pewno minister Kierwiński będzie się tej sytuacji przyglądać - dodała.
Przypomniała, że Niedzielski był ministrem w czasie pandemii COVID-19, a "propaganda antyszczepionkowa magicznie stała się propagandą prorosyjską". - Ona, jak się okazuje, może prowadzić do bardzo dramatycznych, realnych skutków, co znowu dla nas wszystkich powinno być przesłanką, żeby jeszcze skuteczniej z nią walczyć - zwróciła uwagę.
- Nie będzie przyzwolenia na bandyctwo na polskich ulicach - zapowiedział na piątkowej konferencji szef MSWiA, odnosząc się do pobicia Niedzielskiego.
Źródło: TOK FM, WP