PO żąda od MSWiA wyjaśnień ws. lotu Kaczyńskiego policyjnym śmigłowcem. Jest oświadczenie resortu

• Zamieszanie wokół lotu Jarosława Kaczyńskiego policyjnym śmigłowcem
• Politycy PO zażądali od szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka wyjaśnień
• Resort wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie
• "Obecność prezesa PiS na pokładzie nie spowodowała dodatkowych kosztów"

PO żąda od MSWiA wyjaśnień ws. lotu Kaczyńskiego policyjnym śmigłowcem. Jest oświadczenie resortu
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

"Fakt" napisał kilka dni temu, że w ostatnią sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński odwiedził gazoport w Świnoujściu, któremu nadano imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a następnie wyruszył do Krakowa, na grób brata. Skorzystał przy tym z policyjnego helikoptera. W poniedziałek radio RMF FM, cytując wypowiedź Błaszczaka, podało że to on wydał w tej sprawie zgodę. Szef MSWiA zadeklarował ponadto w rozmowie z RMF FM, że lider PiS wpłaci równowartość kosztu przelotu na fundację pomocy wdowom i dzieciom poległych policjantów.

- Wystąpiliśmy we wtorek do pana ministra Błaszczaka z żądaniem uzyskania konkretnych informacji na temat tego na jakich zasadach helikopter policyjny został wykorzystany do przewożenia polityka Prawa i Sprawiedliwości. Chcemy wiedzieć, jaki jest koszt lotu, jak długo ten lot trwał. Chcemy wreszcie wiedzieć czy MSWiA będzie dochodzić kosztów tego lotu od polityka PiS - powiedział na konferencji prasowej poseł PO Krzysztof Brejza.

Ocenił, że "sama wpłata jakiejś sumy na jedną z fundacji sprawy nie rozwiązuje sprawy". - Mamy tu do czynienia z niezwykłą arogancją i bezczelnością polityków Prawa i Sprawiedliwości - uważa Brejza. Jak dodał, Platforma chce doprowadzić również do tego, żeby prezes PiS zapłacił za przelot.

Zdaniem Urszuli Augustyn (PO) "bezczelność" obecnie rządzących jest nie do opisania. - W sytuacji zupełnie oficjalnej, w sytuacji, kiedy mamy dziennikarzy, mnóstwo ludzi, nie widzą niestosowności w tym, że jeden z posłów wykorzystuje policyjny śmigłowiec - powiedziała posłanka Platformy.

Jak dodała, PO oczekuje wglądu w fakturę za przelot śmigłowca, którym podróżował Kaczyński. - To są pieniądze, które my, podatnicy płacimy na działalność policji. Dlaczego więc posłowie posługują się policyjnym sprzętem i są w stanie potem przekazywać pieniądze na jakąś fundację. To jest dla nas niebywałe, szokujące. Chcemy wiedzieć ile razy inni posłowie PiS korzystali z podobnych źródeł transportu - zaznaczyła Augustyn.

Zwróciła się też z pytaniem do premier Beaty Szydło, "czy zdaje sobie sprawę, że jej koleżanki i koledzy korzystają ze służbowego sprzętu, który być może w tym czasie mógłby być wykorzystany gdziekolwiek indziej". - Panie prezesie Kaczyński, jeżeli pan chce latać sobie służbowymi śmigłowcami, to może wreszcie czas przestać oszukiwać wyborców i pokazać kto naprawdę jest premierem. Jak będzie pan oficjalnie premierem, będzie mógł pan spokojnie korzystać z tego sprzętu - zaznaczyła Augustyn.

Szef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Arkadiusz Czartoryski (PiS) podkreślił w środę, że Kaczyński nie leciał śmigłowcem sam, jako główny pasażer. - Został zabrany do statku powietrznego razem z innymi osobami, urzędnikami państwowymi. Pan prezes już jasno powiedział, że za ten lot zapłaci. Myślę, że nie ma tematu - zaznaczył poseł PiS.

Jak przypomina MSWiA, minister Mariusz Błaszczak już w poniedziałek odnosił się do kwestii lotu policyjnym śmigłowcem ze Świnoujścia. "Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, jako organ nadzorujący działalność Policji, dysponuje śmigłowcem na podstawie dwóch decyzji wydanych przez Komendanta Głównego Policji w 2008 i 2014 r., a więc podczas rządów koalicji PO-PSL" - czytamy w komunikacie resortu. Minister Mariusz Błaszczak poinformował w poniedziałek, że zaprosił Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, na pokład śmigłowca, który leciał ze Świnoujścia.

"Minister podkreślił, że z powodu obecności Jarosława Kaczyńskiego na pokładzie śmigłowca nie pojawiły się żadne dodatkowe koszty związane z tym przelotem. Szef MSWiA przekazał, że rozmawiał w poniedziałek z prezesem Prawa i Sprawiedliwości na ten temat - Jarosław Kaczyński, aby uciąć wszelkie spekulacje zadeklarował, że wpłaci równowartość ceny biletu lotniczego za taki przelot na konto fundacji pomagającej wdowom i dzieciom poległych policjantów. Minister Mariusz Błaszczak przypomniał także, że nie ma możliwości, aby wpłacić kwotę za ten przelot na konto Policji, ponieważ ta formacja nie wynajmuje śmigłowców. Wpłata na konto fundacji jest rozwiązaniem honorowym, które zaproponował premier Jarosław Kaczyński" - czytamy.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brutalne pobicie pod Wawelem. Po wszystkim ukradli ofierze buty
Brutalne pobicie pod Wawelem. Po wszystkim ukradli ofierze buty
Najpopularniejsze kierunki studiów 2025. Co najchętniej wybierają kandydaci?
Najpopularniejsze kierunki studiów 2025. Co najchętniej wybierają kandydaci?
Zmasowany atak na Winnicę. Polska fabryka w ogniu
Zmasowany atak na Winnicę. Polska fabryka w ogniu
Docenili misję Polaka. Sławosz Uznański-Wiśniewski z podwyżką po misji kosmicznej
Docenili misję Polaka. Sławosz Uznański-Wiśniewski z podwyżką po misji kosmicznej
Nowe zarzuty dla podejrzanego o atak na 13-latkę w Rabce-Zdroju
Nowe zarzuty dla podejrzanego o atak na 13-latkę w Rabce-Zdroju
Uderzyli w polską fabrykę w Ukrainie. "To nie był atak przypadkowy"
Uderzyli w polską fabrykę w Ukrainie. "To nie był atak przypadkowy"
Wietnam wprowadza zakaz. Miłośnicy motocykli nie będą zachwyceni
Wietnam wprowadza zakaz. Miłośnicy motocykli nie będą zachwyceni
Trump dokonał zwrotu ws. Rosji? Media: Raczej nie
Trump dokonał zwrotu ws. Rosji? Media: Raczej nie
Wielka wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita, miliony dla szczęśliwca
Wielka wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita, miliony dla szczęśliwca
Potężny nocny atak. Zniszczyli fabrykę najbogatszego Polaka
Potężny nocny atak. Zniszczyli fabrykę najbogatszego Polaka
Po spotkaniu Hołowni u Bielana zapadł się pod ziemię. Kamiński nieobecny na prezydium
Po spotkaniu Hołowni u Bielana zapadł się pod ziemię. Kamiński nieobecny na prezydium
Ręka Donalda Trumpa. Uwagę przyciągnął tajemniczy ślad
Ręka Donalda Trumpa. Uwagę przyciągnął tajemniczy ślad