PO "odkłamuje" katastrofę smoleńską. Wskazują odpowiedzialnego
Platforma Obywatelska przedstawiła ustalenia zespołu parlamentarnego, który bada manipulacje dotyczące katastrofy smoleńskiej. Padają tam argumenty, że dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik miał naciskać na pilotów, aby lądowali w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku.
W październiku 2016 roku PO powołała zespół parlamentarny, który ma "odkłamywać fałsz o katastrofie smoleńskiej". W czwartek posłowie przedstawili swoje kolejne ustalenia.
Zespół zwraca uwagę na to, że generał Błasik otrzymał dwie gwiazdki generalskie w zaledwie cztery miesiące. Generałem dywizji (druga gwiazdka) został w kwietniu 2007 roku, a na generała broni (trzy gwiazdki) awansował już w sierpniu tego samego roku.
PO przywołała także stenogram z nagrań w kokpicie TU-154M. Według zapisu piloci mieli mówić, że gen. Błasik "chce coś tu ugrać". Z przytoczonych fragmentów rozmowy można wywnioskować, że generał starał się jak najszybciej otrzymać czwartą gwiazdkę generalską. "Szybko musi wylatać te 40 godzin" - miał mówić jeden z pilotów.
Platforma Obywatelska twierdzi, że prezydent Lech Kaczyński i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło uratowali gen. Błasika przed dymisją, której domagał się szef MON Bogdan Klich po katastrofie samolotu CASA w Mirosławcu w styczniu 2008 roku. Zginęło w niej 20 osób.
Powołując się na biegłych, PO twierdzi, że przy katastrofie smoleńskiej powtórzyły się nieprawidłowości z katastrofy CASY. Miało to świadczyć o braku kontroli ze strony dowódcy Sił Powietrznych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter