PolskaPO: komisja ds. "Solidarnego Państwa" będzie "przepychać" ustawy

PO: komisja ds. "Solidarnego Państwa" będzie "przepychać" ustawy

Komisja ds. "Solidarnego Państwa" będzie
przepychać przez Sejm ważne dla koalicji ustawy - uważa Platforma
Obywatelska i przestrzega przed "produkowaniem przez
'superkomisję' bubli prawnych".

14.02.2007 | aktual.: 14.02.2007 15:48

Sejm wybrał w środę skład komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw związanych z koalicyjnym programem rządowym "Solidarne Państwo". W komisji nie ma posłów opozycji - PO, SLD ani PSL.

W komisji zasiadać będzie: 15 posłów PiS, 5 posłów Samoobrony, 3 posłów LPR oraz jeden poseł z koła Ruchu Ludowo-Chrześcijańskiego, dzięki któremu komisja "Solidarne Państwo", choć nie zasiada w niej określona w sejmowej uchwale liczba posłów, ma jednak kworum - wystarczającą liczbę osób do podejmowania decyzji.

Wiceszef klubu PO Zbigniew Chlebowski podkreślał w Sejmie, że Platforma wyrażała wielokrotnie dobrą wolę pracy nad projektami związanymi z programem "Solidarne Państwo".

Jak powiedział, Platforma zwracała się i do sekretarza komitetu stałego Rady Ministrów Przemysława Gosiewskiego i do przewodniczącego klubu PiS Marka Kuchcińskiego, aby przedmiotem prac sejmowej komisji - jeśli miałaby ona powstać - były projekty ustaw ściśle związanych z "Solidarnym Państwem".

Niestety dostaliśmy wykaz prawie stu projektów ustaw dotyczących służby zdrowia, pomocy społecznej, finansów publicznych, budownictwa, infrastruktury, służby więziennej czy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - mówił Chlebowski.

W Sejmie funkcjonuje 28 stałych komisji sejmowych i 4 komisje nadzwyczajne, które "w dużej mierze nie mają zajęcia" - uważa Chlebowski. Teraz 32 komisje nie będą robiły nic, natomiast superkomisja koalicyjna "Solidarne Państwo" będzie przepychać kolanem ustawy bez merytorycznej dyskusji - stwierdził poseł Platformy.

Chlebowski zapowiedział, że Platforma będzie przysyłać na posiedzenia komisji "Solidarne Państwo" swoich przedstawicieli z komisji "branżowych" - będą oni m.in. zgłaszać poprawki do ustaw (ale nie będąc członkami komisji nie będą mogli brać udziału w głosowaniu).

Przyznajemy się, że popadamy (Platforma) w kompleksy - ironizował wiceszef PO Bronisław Komorowski. Z prawdziwym podziwem i lekką zazdrością patrzymy na kolegów z PiS, Samoobrony i LPR. My nie mamy w klubie samych Leonardo da Vinci, omnibusów, posłów wszechstronnych, a oni widać mają - mówił nawiązując do bardzo obszernej tematyki, którą zajmować ma się komisja ds. programu "Solidarne Państwo".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)