Po katolikach czas na protestantów
Pięciu protestanckich pracowników kościelnych nie może wrócić do pracy w Rosji. Rosyjskie władze podały takie samo uzasadnienie odmowy wjazdu, jak w przypadku katolickiego biskupa z Irkucka Jerzego Mazura, któremu w kwietniu cofnięto zgodę na wjazd. Poinformowała o tym austriacka agencja katolicka "Kathpress" powołując się na biuletyn informacyjny "Keston Institute".
Według tego źródła, władze rosyjskie zabraniając pięciu amerykańskim protestantom wjazdu do Rosji wyjaśniły, że chodzi o "zagwarantowanie bezpieczeństwa państwowego". Do Rosji nie zostali wpuszczeni małżeństwo Jeffrey i Susan Wollman oraz ich syn Jordan i drugie małżeństwo - Ronald i Virginia Cook.
Wollmanowie przyjechali do Rosji w 1999 roku na zaproszenie amerykańskiej organizacji charytatywnej do miasta Kostroma, by tam uczyć osierocone dzieci. Później pracowali dla ewangelickiej wspólnoty misyjnej, założonej przez małżonków Cook w tym mieście. Latem obie rodziny przebywały w Stanach Zjednoczonych. W drodze powrotnej nie zostały wpuszczone na terytorium Federacji Rosyjskiej.
Jeffrey Wollmann zapewnił w rozmowie z "Keston Institute", że zarówno on, jak i jego żona zawsze działali w zgodzie z rosyjskim prawem. Wollmanowie złożyli skargę do ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Igora Iwanowa. Uważają, że władze powinny poinformować ich, które z obowiązujących w Rosji przepisów prawnych naruszyli.(ck)