PO i SLD na czele do Parlamentu Europejskiego
Gdyby wybory do Parlamentu Europejskiego
odbywały się na początku października i wyborcy mogli głosować
wyłącznie na osoby zgłaszane przez partie polityczne, to po 15% uzyskałyby: Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy
Demokratycznej - wynika z sondażu CBOS.
17.11.2003 | aktual.: 17.11.2003 13:50
Prawo i Sprawiedliwość otrzymałoby 11% poparcia, Liga Polskich Rodzin i Samoobrona - 7%; PSL - 6%, Unia Pracy - 3%. 27% badanych nie wie, na kandydatów jakiej partii oddałoby swój głos.
59% respondentów zadeklarowało, że na pewno weźmie udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego; raczej nie wzięłoby w nich udziału - 18%; zdania nie miało 23% ankietowanych.
Gdyby respondenci mieli możliwość wyboru, to w wyborach do PE chętniej głosowaliby na kandydatów zgłoszonych przez niepartyjne komitety wyborcze (53%) niż na osoby rekomendowane przez partie polityczne (30%).
Głosowanie na kandydatów zgłoszonych przez partie polityczne deklarują najczęściej potencjalni wyborcy PSL (51%) i SLD (45%). Natomiast na kandydatów zgłoszonych przez niepartyjne komitety wyborcze woleliby głosować zwolennicy LPR (62%), PO (57%), Samoobrony (55%) i PiS (53%).
Co drugi Polak (50%) jest świadomy, że w Unii Europejskiej funkcjonuje Parlament Europejski. Oznacza to, że również co drugi ankietowany nie wie o istnieniu PE.
Niemal połowa ankietowanych (48%) jest przekonana, że sami będziemy wybierać polskich deputowanych do PE. 14% sądzi, że eurodeputowanych będą wybierać ze swojego grona posłowie i senatorowie zasiadający w naszym krajowym parlamencie, a 9% uważa, że deputowanych wyznaczy rząd.
Wybory do PE za ważne wydarzenie uznaje 54% ankietowanych, dla ponad jednej trzeciej badanych (37%) są one wydarzeniem raczej o małym lub znikomym znaczeniu.
Sondaż przeprowadzono w dniach 3-6 października 2003 r. na reprezentatywnej, losowej, 1016-osobowej ogólnopolskiej próbie osób od 18 roku życia.