PolitykaPO i Nowoczesna chcą, by marszałek Sejmu wygasił mandat poselski Ziobry

PO i Nowoczesna chcą, by marszałek Sejmu wygasił mandat poselski Ziobry

• Zgodnie z art. 103 konstytucji, nie można łączyć funkcji posła i prokuratora

• Gasiuk-Pihowicz: niepołączalność tych funkcji to podstawa demokratycznego państwa

• Rzecznik ministerstwa: wniosek o wygaszenie mandatu poselskiego jest bezzasadny

PO i Nowoczesna chcą, by marszałek Sejmu wygasił mandat poselski Ziobry
Źródło zdjęć: © Newspix | Damian Burzykowski

06.09.2016 | aktual.: 06.09.2016 14:57

Posłowie PO i Nowoczesnej złożyli do marszałka Sejmu wniosek o wygaszenie mandatu ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. Jak uzasadniali, zgodnie z art. 103 konstytucji, nie można łączyć funkcji posła i prokuratora.

Rzecznik ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta ocenił, że zarówno żądanie, by Ziobro zrezygnował z funkcji prokuratora generalnego, jak i wniosek o wygaszenie jego mandatu poselskiego są bezzasadne.

- Prokurator generalny ma inne umiejscowienie instytucjonalne w polskim porządku prawnym niż prokuratorzy liniowi. Informacje te podawaliśmy już kilka miesięcy temu - podkreślił Kaleta.

"W oparciu o art. 103 konstytucji, który mówi o tym, że nie należy, nie można łączyć mandatu posła z pełnieniem funkcji prokuratora, zdecydowaliśmy się złożyć wniosek do marszałka Sejmu o wygaszenie mandatu poselskiego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry" - poinformowała na konferencji prasowej rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Według niej, "niepołączalność pewnych funkcji jest podstawą demokratycznego państwa prawa, a niepołączalność funkcji posła i prokuratora ma na celu ochronę prokuratury przed jej upolitycznieniem". - Dobry prokurator, to taki prokurator, który przestrzega prawa. Apelujemy zatem do prokuratora generalnego i posła RP, pana Zbigniewa Ziobry, aby podjął decyzję, czy złoży dymisję z pełnionej funkcji prokuratora generalnego - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.

Dodała też, że "świadome łamanie" przepisów konstytucji jest podstawą do tego, by w przyszłości pociągnąć szefa MS do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.

Poseł PO Arkadiusz Myrcha przyznał z kolei, że w przeszłości zdarzało się, że ministrowie sprawiedliwości, prokuratorzy generalni łączyli pełnienie stanowisk z zasiadaniem w ławach poselskich. Przypomniał, że rząd Donalda Tuska w 2010 roku rozdzielił funkcje szefów MS i prokuratury, jednak obecna ekipa rządząca odwróciła tę reformę.

- Nie mniej jednak sytuacja znana przed 2010 rokiem, a sytuacja, która obowiązuje obecnie jest znacząco (inna). Otóż ustawa Prawo o prokuraturze, która została przyjęta przez PiS daje nieznane dotąd uprawnienia dla prokuratora generalnego, który stał się w sposób realny prokuratorem w ramach funkcjonowania polskiej prokuratury - argumentował Myrcha.

"Zbigniew Ziobro naciskał na podejmowanie pewnych czynności procesowych"

Dodał, że Ziobro, jako zwierzchnik prokuratury, podejmował już "czynności o charakterze stricte procesowym". - To tylko potwierdza, że pełnienie funkcji prokuratora generalnego nie ma charakteru nadzwyczajnego tak, jak to było znane w historii polskiego ustroju - zaznaczył poseł Platformy.

Zwrócił uwagę, że zgodnie z Prawem o prokuraturze, prokurator generalny ma prawo podejmować "każdą czynność, do jakich uprawniony jest każdy inny prokurator". - Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że prokurator Zbigniew Ziobro naciskał na podejmowanie pewnych czynności procesowych, czy całych postępowań, czego przykładem jest postępowanie przeciwko prezesowi TK, prof. Andrzejowi Rzeplińskiemu - mówił Myrcha.

- Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że na polecenie Zbigniewa Ziobro, przenoszeni zostali do innych prokuratur prokuratorzy wypełniający w sposób należyty swoje obowiązki. Tak więc, nie pozostawia złudzeń fakt, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro w obecnym kształcie ustawy wypełnia normalne funkcje prokuratorskie, co absolutnie nie pozwala mu łączyć funkcji posła na Sejm RP - oświadczył polityk PO.

Poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz wyraził pogląd, że wniosek o wygaszenie mandatu Ziobry będzie dla marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS) "testem, czy zachowa się, jak osoba przestrzegająca prawa". - A nie czekał będzie z tą decyzją na decyzję pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego - dodał polityk.

Zgodnie z art. 103 ust. 2, "sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu poselskiego".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (199)