Szczytny cel
- Płynę już drugi raz. Za pierwszym razem płynęłam razem z kolegami. W 2014 roku ze Świnoujścia do Krynicy Morskiej przepłynęliśmy w pięć dni - mówi Wirtualnej Polsce nadkom. Małgorzata Bigos z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Płyniemy, aby zebrać środki dla dzieci, które straciły na służbie mamę lub tatę - dodaje.
Tak, jak miało to miejsce 10 lutego 2010 roku na przystanku tramwajowym w Warszawie, gdzie zginął 42-letni policjant, który zwrócił uwagę dwóm młodym chuliganom. Jeden z nich przytrzymał go, drugi zadał mu kilka ciosów nożem. Policjant zmarł mimo reanimacji. Osierocił dwie córki.