Płot na granicy zbuduje firma, którą kieruje działacz PiS. Opozycja zaczyna śledztwo

- Uważam, że sprawa jest dwuznaczna, że to akurat firma, której prezesem jest osoba z PiS, weźmie udział w budowie płotu granicznego. Motywy decyzji przy tego rodzaju dużych inwestycjach powinny być jasne i transparentne. Skieruję w tej sprawie pytania w trybie interwencji senatorskiej - zapowiedział Krzysztof Brejza, senator PO, słynący już ze śledztw dotyczących nadużyć partii rządzącej. Dodał, że upubliczni odpowiedzi.

We wtorek pełnomocnik do spraw budowy granicznej zapory poinformował, że stalowe panele do budowy na granicy polsko-białoruskiej zostaną dostarczone przez konsorcjum dwóch spółek: Grupy Kapitałowej Węglokoks i Mostostalu Siedlce.

Wybór dostawców do inwestycji o szacowanej wartości 1,5 mld zł nie podlega procedurom przetargowym - co znaczy, że opinia publiczna nie będzie miała wglądu w żadne decyzje dotyczące wyboru podwykonawców, wydatków czy kontroli wybranego sprzętu. Sprowokowało to obserwatorów sceny politycznej do stawiania zarzutów o brak przejrzystości. Niektórzy przewidują, że sprawa skończy się skandalem - jak wcześniej afera maseczkowa lub zakup respiratorów. Szef MSWiA Mariusz Kamiński przekonywał, że rząd musiał odstąpić od procedur, gdyż system sądowych odwołań opóźniłby oddanie inwestycji. Zapowiedział, że sprawą będzie się zajmował specjalny komitet sterujący.

"Komitet" zabrał właśnie głos, informując, że pełnomocnik "rekomendował" spółki jako dysponujące szerokim doświadczeniem rynkowym. Natomiast "zespół ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej pozytywnie zaopiniował propozycję pełnomocnika".

- To duże, polskie spółki (...), dają one gwarancję jakości i sprawnej realizacji tego priorytetowego zamówienia - poinformował Marek Chodkiewicz, pełnomocnik do spraw przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej.

Prezesem Mostostalu jest Tomasz Hapunowicz, znany siedlecki działacz Prawa i Sprawiedliwości i były wójt Zbuczyna koło Siedlec na Mazowszu. Pod koniec czerwca 2021 roku ogłosił, że rezygnuje ze stanowiska w samorządzie z przyczyn osobistych. Po kilku dniach przyczyna się wyjaśniła - wójt został prezesem Mostostalu Siedlce.

To duży zakład specjalizujący się w konstrukcjach stalowych dla budownictwa przemysłowego. Jest częścią Grupy Kapitałowej Polimex Mostostal, tę zaś kontrolują państwowe spółki energetyczne.

Chcieliśmy porozmawiać z prezesem Hapunowiczem o budowie płotu granicznego, jednak jego telefon - ten podany na stronie PiS Siedlce - milczał. Sekretariat Mostostalu odesłał nas do rzecznika prasowego grupy.

Zapytaliśmy Annę H. Czyż, rzecznik Polimex Mostostal, czy prezes Tomasz Hapunowicz odniesie się do uwag o swojej przynależności partyjnej. Czy miało to wpływ wybór wykonawcy zadania?

- Odnosząc się do zarzutów podważających merytoryczność ewentualnego wyboru Mostostal Siedlce jako wykonawcy takiej inwestycji, chciałabym zauważyć, że spółka należąca do Grupy Kapitałowej Polimex Mostostal - Mostostal Siedlce to od lat największy producent i eksporter konstrukcji stalowych i krat pomostowych w Polsce - odparła rzecznik. Wymienia powierzchnię produkcyjną zakładu, zatrudnienie, podaje ilość przerobionych ton stali itp.

Następnie podsumowuje: - Jak można zauważyć, nasza spółka spełnia oczekiwania nawet bardzo wymagających klientów i ambitnych projektów. Sugerowanie, że potencjalny wybór Mostostal Siedlce do realizacji tego zadania miałby mieć charakter niebiznesowy w kontekście przekazanych powyżej informacji, godzi w dobre imię zarówno Mostostal Siedlce, jak i Grupy Kapitałowej Polimex Mostostal - przekazała rzecznik.

Drugim wymienionym dostawcą jest Węglokoks, państwowa firma, znana jako eksporter węgla, ale posiadająca w swojej grupie huty. - Nasze zakłady m.in. Huta Pokój i Huta Łabędy wyprodukują stalowe belki i panele do budowy zapory. Będą to produkty w jakości i standardzie obliczonym na to, aby nie było możliwe ich łatwe zniszczenie, nawet z użyciem pojazdu - mówi WP Jarosław Latacz, rzecznik prasowy Grupy Węglokoks.

- Sądzę, że pierwsze elementy będą gotowe do montażu w grudniu. Szacujemy wartość tego kontraktu i ta kwota będzie podana przy podpisaniu umowy - dodał.

Według szacunków podanych przez Marka Chodkiewicza do budowy 187-kilometrowego płotu na granicy z Białorusią potrzeba ponad 50 tys. ton stali. - Umowy z wykonawcami zostaną zawarte do 15 grudnia i będą one w pełni jawne dla opinii publicznej - zadeklarował pełnomocnik Chodkiewicz.