Pożar hali magazynowej. Kłęby dymu nad Siemianowicami Śląskimi
Kolejny poważny pożar w ciągu ostatnich dni. W Siemianowicach Śląskich ogień pojawił się na terenie hali produkcyjno-magazynowej. Na miejscu działało około 30 zastępów straży pożarnej, zagrożone były przylegające do hali budynki. Przed godziną 22 pożar został opanowany.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie doszło do pożaru? Ogień pojawił się w hali produkcyjno-magazynowej w Siemianowicach Śląskich.
- Jakie są działania straży pożarnej? Na miejscu pracuje około 20 zastępów straży pożarnej.
- Co znajduje się w hali? W środku znajdują się tworzywa sztuczne, co utrudnia akcję gaśniczą.
Jakie są szczegóły pożaru?
W Siemianowicach Śląskich tuż przed godziną 16 doszło do pożaru hali o powierzchni około 300 metrów kwadratowych. Jak poinformował kapitan Sebastian Karpiński, oficer prasowy siemianowickiej straży pożarnej, ogień objął całą halę, zagrożone były również przyległe do niej budynki.
Przed godziną 22 wydano komunikat, że pożar został opanowany, a strażacy dogaszają pogorzelisko. Według służb nie doszło do skażenia wód, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar w Mińsku Mazowieckim. Kłęby czarnego dymu widać z daleka
- Na chwilę obecną około 30 zastępów na miejscu prowadzi działania. Ogniem objęta jest cała hala, do której przylegają inne budynki magazynowo - produkcyjne. Działania są prowadzone na trzech odcinkach bojowych i koncentrują się na obronie sąsiednich obiektów - mówił Karpiński w rozmowie z WP.
Pożar jest na tyle poważny, że kłęby dymu widać nawet w Katowicach.
Przeczytaj także: Pożar hali w Mińsku Mazowieckim "opanowany"
Jakie są zagrożenia?
W hali znajdują się tworzywa sztuczne, co stanowi dodatkowe zagrożenie dla strażaków. - Wewnątrz hali składowane były m.in. rozpuszczalniki i butle z gazem - przekazał nam rzecznik straży. Dym z pożaru jest widoczny z daleka, co może budzić niepokój wśród mieszkańców okolicy.
- Wszystkie osoby znajdujące się w hali ewakuowały się przed przybyciem strażaków, nie ma informacji o osobach poszkodowanych - przekazał kpt. Karpiński.
Ważny apel do mieszkańców
- Zalecamy, żeby mieszkańcy mieli pozamykane okna. Hala zlokalizowana jest w dzielnicy przemysłowej, jednak dymy pożarowe rozprzestrzeniają się również w kierunku centrum miasta. Stąd prośba do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności i nieotwieranie okien - zaapelował kpt. Sebastian Karpiński.
Mieszkańcy otrzymali również alert RCB. "Uwaga! Pożar hali produkcyjnej w Siemianowicach Śląskich (ul. Chemiczna). Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Nie otwieraj okien. Śledź komunikaty służb" - SMS o tej treści otrzymały osoby przebywające na terenie części woj. śląskiego (Siemianowice Śląskie, Katowice, Chorzów, Świętochłowice, Bytom, Ruda Śląska, Piekary Śląskie, Sosnowiec, Mysłowice, Dąbrowa Górnicza, powiat będziński).
Śląska policja zdecydowała o zamknięciu ulicy Chemicznej, gdzie prowadzona jest akcja służb. "Zachowajcie ostrożność, stosujcie się do poleceń służb pracujących na miejscu. Jeśli to możliwe - wybierzcie alternatywną trasę" - apelują mundurowi.
Pożar w Mińsku Mazowieckim
W niedzielę w Mińsku Mazowieckim doszło do pożaru, który objął ponad 4 tys. metrów kwadratowych. Na miejscu pracowało 60 zastępów straży pożarnej.
Nad ranem rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski poinformował, że pożar został opanowany.
Źródło: WP Wiadomości, PSP Siemianowice Śląskie, Facebook, "Dziennik Zachodni"