Plany bomby atomowej Hitlera
Historycy z Niemiec i USA twierdzą, że udało im się trafić na plany bomby atomowej, nad którą w schyłkowym okresie II wojny światowej mieli pracować naukowcy III Rzeszy – donosi serwis BBC News. Czy Hitler miał szansę rozegrać koniec wojny według własnych reguł?
Unikatowe szkice sprzed 60 lat to jedyny dowód na to, że Wunderwaffe, zapowiadana przez Hitlera cudowna broń, nie była jedynie wymysłem chorej świadomości dyktatora – twierdzą naukowcy. Rysunki pochodzą z prywatnej kolekcji, ale zdaniem historyków, nie ma podstaw do zakwestionowania ich autentyczności. Badacze co prawda studzą zapał poszukiwaczy sensacji, zaznaczając, że szkice są zbyt schematyczne, by założyć, że na ich podstawie udało się Niemcom zbudować bombę, ale jednocześnie podkreślają, że hitlerowska machina wojenna była znacznie bliżej wykorzystania śmiertelnej mocy atomu niż do tej pory zakładano.
Odręcznie skopiowane plany niemieckiej bomby nie są datowane, ale zdaniem historyków dokument najprawdopodobniej powstał tuż po wojnie. Niewykluczone, że ktoś chciał zachować w ten sposób prace hitlerowskich inżynierów. Niestety, nie wiadomo kto. Brakuje podpisu.
Nie tak dawno niemiecki historyk Rainer Karlsch wywołał w świecie naukowym burzę twierdzeniem, że w ostatnich dniach wojny naziści prowadzili już niezbyt zaawansowane testy atomowe. Byli dalecy od skonstruowania „klasycznej” bomby, ale mieli nadzieję na połączenie miniaturowej bomby z rakietą – powiedział Karlsch BBC News, nawiązując do niemieckich rakiet V-2, które wielokrotnie spadały m.in. na Londyn.
Zdaniem Karlscha, testy przeprowadzono w marcu 1945 roku, w Turyngii we wschodnich Niemczech. Mieli je nadzorować naukowcy z grupy Wernera Heisenberga, niemieckiego fizyka pracującego nad bombą atomową.
Jednak tak śmiała teza, mimo nawet ostatnich odkryć, ma wciąż wielu przeciwników. Karlsch przytoczył wiele istotnych szczegółów w swojej ostatniej książce, ale nie mogę się zgodzić się z obrazem, jaki Karlsch układa z tych szczegółów: że Niemcom udało się przeprowadzić próbę jądrową – uważa prof. Dieter Hoffmann z Instytutu Maxa Plancka w Berlinie.