Plantacja konopi indyjskich w środku lasu. 20-latkowie z zarzutami
Dwóch 20-latków z okolic Krotoszyna usłyszało zarzut dotyczący uprawy konopi indyjskich. Policja zatrzymała mężczyzn, gdy ci przyjechali do lasu, aby podlać rośliny.
Zatrzymania 20-latków dokonali kryminalni komendy w Krotoszynie (woj. wielkopolskie). Funkcjonariusze otrzymali informację, że w okolicznym lesie prowadzona jest plantacja konopi indyjskich.
"Funkcjonariusze przeprowadzili obserwację kompleksu leśnego pomiędzy Sulmierzycami a Ujazdem, gdzie miała znajdować się plantacja konopi indyjskich. Działania te, już po kilku godzinach przyniosły zamierzony efekt. Policjanci zauważyli pojazd, w którym znajdowało się dwóch mężczyzn" - poinformowali policjanci z KPP Krotoszyn.
Krotoszyn. Uprawiali konopie w lesie
Z relacji mundurowych wynika, że młodzi mężczyźni po wyjściu z auta udali się na miejsce, gdzie znajdować się miała uprawa. Wówczas zatrzymano 20-latka, który chciał podlać rośliny.
"W trakcie przeszukania okazało się, że mężczyzna posiada przy sobie woreczek strunowy z zawartością suszu, który po analizie okazał się marihuaną" - przekazano w komunikacie.
Zobacz też: Policja lubelska w akcji. Grupa handlująca bronią bez zezwolenia została rozbita
W sumie na polanie zabezpieczono 3 krzewy marihuany. U jednego z zatrzymanych znaleziono kolejne woreczki z suszem. Łącznie zabezpieczono narkotyki o łącznej wadze 22,07 gramów.
20-latkowie trafili do policyjnej celi i usłyszeli już zarzut uprawy konopi innych niż włókniste. Jeden z mężczyzn odpowie dodatkowo za posiadanie środków odurzających. Obu grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat trzech.