Plan PiS się nie powiedzie? "Małe szanse"

Podczas poprzednich wyborów prezydenckich media publiczne były w rękach PiS, co zdaniem wielu przyczyniło się do porażki Trzaskowskiego. Obecnie sytuacja medialna jest inna, co może być korzystne dla kandydata KO.

Prof. Agnieszka Kasińska-Metryka podkreśla, że Trzaskowski zyskał też na politycznym obyciu. - Kontekst polityczny, w którym analizujemy wybory, jest niezwykle istotny. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak niewielka była różnica cztery lata temu pomiędzy Rafałem Trzaskowskim, a zwycięskim Andrzejem Dudą - podkreśla prof. Kasińska-Metryka.

Jak dodaje, Karol Nawrocki, kandydat PiS, nie jest "Andrzejem Dudą 2.0". Prof. Kasińska-Metryka zauważa, że Nawrocki musi zdobyć wiarygodność nie tylko w kwestiach historycznych, ale także gospodarczych i bezpieczeństwa. Z kolei jego brak doświadczenia w polityce może być wyzwaniem.

Zobacz też: Daniel Obajtek będzie rządził TVN? Biedroń: Opowiada farmazony

- Widać jednak, jak wiele ma do nadrobienia. A poza tym wiadomo, że rywal nie śpi, czyli wszystkie jego słabe strony będą obnażane. Natomiast na spotkaniach nie będą się pojawiali tylko zwolennicy, więc można się też spodziewać trudnych pytań - ocenia ekspertka.

Prof. Kasińska-Metryka wskazuje ponadto, że narracja Nawrockiego jest zgodna z linią PiS-u, co może utrudnić mu budowanie wizerunku "niezależnego kandydata".

- To są treści absolutnie jeden do jednego przeniesione z narracji Prawa i Sprawiedliwości, więc wybicie się tutaj na pozycję kandydata niezależnego ma według mnie małe szanse na powodzenie. Zwłaszcza że w tej mocno spolaryzowanej polskiej rzeczywistości chyba też aż tak dużych oczekiwań nie ma - podsumowuje.

Przeczytaj też:

Oto strategia Nawrockiego. Znamy szczegóły z kuluarów PiS

Kolejne kłopoty Macierewicza? Zawiadomienie już w prokuraturze

Źródło: fakt.pl