Płacz rosyjskiego żołnierza. "Nie mamy już niczego"

Od kilkunastu dni niemal każda kolejna godzina przynosi nowe informacje o przesuwaniu się ukraińskiej kontrofensywy. Rosjanie w niektórych miejscach składają broń, a z niektórych miejscowości po prostu uciekają. O tym jak źle wygląda sytuacja rosyjskich żołnierzy pokazuje przechwycona przez Kijów rozmowa jednego z nich z żoną. Mężczyzna płacze.

Rosyjska ciężarówka wojskowa stoi w nowo wyzwolonej wsi Grakowo w obwodzie charkowskim.Rosyjska ciężarówka wojskowa stoi w nowo wyzwolonej wsi Grakowo w obwodzie charkowskim.
Źródło zdjęć: © PAP | Mykola Kalyeniak
Dawid Siedzik
oprac.  Dawid Siedzik

Kijów od wielu już dni informuje o miejscowościach, które odbił. W niektórych miejscach obwodu charkowskiego i Donbasu front dotarł już do granicy z Rosją, powodując miejscami wręcz popłoch po stronie wrogów. Rzeczniczka Sił Obrony Południa Ukrainy przekonywała w ostatnich godzinach, że niektórzy rosyjscy żołnierze próbują negocjować złożenie broni podczas kontrofensywy Ukrainy w obwodzie chersońskim.

Przechwycona rozmowa płaczącego żołnierza z żoną

O tym dlaczego Rosjanie uciekają, otwierając Kijowowi drogę do kolejnych miejscowości, pokazuje przechwycona i opublikowana przez SBU rozmowa. Jej uczestnikami są rosyjski żołnierz walczący w obwodzie charkowskim i jego żona. Wynika z niej między innymi, że część żołnierzy po prostu nie ma broni, a szpital polowy jest całkowicie zapełniony rannymi.

"Nie możemy się bronić, mają zbyt silną broń w porównaniu z naszą. Wezwaliśmy wsparcie lotnicze, ale kazali nam się p... i bronić się tym, co mamy" – mówi na nagraniu rosyjski oficer wojskowy.

Rosyjski oficer: mamy tyle broni, co w magazynku

Mężczyzna przyznaje także w przechwyconej rozmowie, że został poszkodowany w walkach. Kiedy żona domaga się od niego przejazdu do szpitala, Rosjanin ostro odpowiada:- Jaki szpital?! Tam w szpitalu i tak już jest półtora tysiąca ludzi. Szpital jest zapchany - tłumaczył. Chwilę później oficer się rozpłakał.

Kobieta próbuje pocieszyć żołnierza, ale ten przyznaje płacząc, że "nie ma już na nic siły", że "wszystko go boli". Wracają też po raz kolejny do kwestii wyposażenia. Mężczyzna jeszcze raz podkreśla, że sytuacja jest dramatyczna. - Nie mamy pocisków, broni, ni c.... Cholera, wszyscy mają tyle naboi, co w magazynku - kończy w opublikowanym fragmencie.

Źródło: SB Ukrainy

Ukraińcy idą jak burza. "Przecierali oczy ze zdumienia"

Wybrane dla Ciebie
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Były premier Kanady wskazuje zagrożenie dla demokracji
Były premier Kanady wskazuje zagrożenie dla demokracji
Wymowna grafika. Pokazuje skalę zajętych terenów w Ukrainie
Wymowna grafika. Pokazuje skalę zajętych terenów w Ukrainie
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Putin stracił już milion żołnierzy. Inni - uciekają
Putin stracił już milion żołnierzy. Inni - uciekają
Ciało w wodzie bez ubrań. Tajemnicza śmierć pod Pszczyną
Ciało w wodzie bez ubrań. Tajemnicza śmierć pod Pszczyną
Miał okraść gości hotelu. Warszawska policja szuka tego mężczyzny
Miał okraść gości hotelu. Warszawska policja szuka tego mężczyzny
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby