Plac Europejski - pomarańczowy, Majdan - niebieski

Majdan czyli kijowski Plac Niepodległości znów
będzie w środę niebieski, a Plac Europejski - pomarańczowy. Po
półtoratygodniowej przerwie tłumy zwolenników prozachodniego
prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki i prorosyjskiego premiera
Wiktora Janukowycza dzielić będzie kilkaset metrów ulicy
Chreszczatyk i kordony milicjantów.

Pamiętajcie: Wschód i Zachód razem. Jesteśmy za stabilizacją - instruował kogoś we wtorek wieczorem w zasłyszanej przez korespondenta PAP rozmowie telefonicznej młody człowiek w niebieskiej kamizelce z symboliką Partii Regionów premiera Janukowycza.

Jutro przyjeżdżają Zapadeńcy (ludzie z zachodniej Ukrainy, zwolennicy Juszczenki). Oni są kulturalni, bo żyli z Polakami. My też musimy być kulturalni. Żadnych zadym -krzyczał do słuchawki telefonu komórkowego regionalny działacz.

Na Majdan schodzą się od rana "niebiescy" - popierający koalicję premiera Janukowycza i przeciwnicy rozwiązania parlamentu i przedterminowych wyborów.

"Pomarańczowi", którzy solidaryzują się z dekretem prezydenta Juszczenki, rozwiązującym Radę Najwyższą (parlament), wyruszyli najpierw pod Sąd Konstytucyjny, aby zaprotestować przeciwko naciskom na sędziów, którzy 17 kwietnia mają rozpatrzyć czy dekret prezydenta jest zgodny z konstytucją.

Po południu "pomarańczowi" przeprowadzą swój wiec na Europejskim, rozpoczynając bezterminową akcję "Precz ze zdRadą" (oryg. "Het' zRadu" - gra słów, która oznacza zarówno sprzeciw dla zdrady, jak i Rady Najwyższej).

Zarówno niebiescy (określani tak od kolorów Partii Regionów Ukrainy) jak i pomarańczowi (kolor kampanii prezydenckiej Juszczenki w 2004 roku i jego partii Nasza Ukraina) będą w środę demonstrować oddaleni od siebie zaledwie o kilkaset metrów.

Przeciwnicy rozwiązania ukraińskiego parlamentu obecni są w Kijowie już ponad tydzień. Koalicja Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów, która nie uznaje dekretu Juszczenki, zwozi ich do stolicy wynajętymi autobusami i specjalnymi pociągami. Każdego dnia, nie wyłączając Wielkanocy, demonstrują oni pod ustawioną na Majdanie ogromną sceną.

Zwolennicy prezydenta Juszczenki i ponownych wyborów zaczęli zbierać się na Placu Europejskim we wtorek po południu. Tutaj również stoi wielka scena.

W połowie drogi między dwiema scenami, przy gotowych do rozstawienia metalowych barierkach, w zwartych szykach sytuację obserwują ubrani na czarno milicjanci; są wyposażeni w kaski, pałki i tarcze.

Kryzys polityczny na Ukrainie wybuchł 2 kwietnia, kiedy prezydent Juszczenko rozwiązał swym dekretem parlament i ogłosił nowe wybory. Mają się one odbyć 27 maja. (sm)

Jarosław Junko

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

MSWiA przypomina o poradniku bezpieczeństwa. Warto się z nim zapoznać
MSWiA przypomina o poradniku bezpieczeństwa. Warto się z nim zapoznać
Dron spadł niedaleko domu posła PiS. "To nie jest przypadek"
Dron spadł niedaleko domu posła PiS. "To nie jest przypadek"
Trump zareagował ws. dronów nad Polską
Trump zareagował ws. dronów nad Polską
Sikorski: Putin drwi z pokojowych wysiłków Trumpa
Sikorski: Putin drwi z pokojowych wysiłków Trumpa
Jest zarzut szpiegostwa dla Białorusina. Komunikat Prokuratury
Jest zarzut szpiegostwa dla Białorusina. Komunikat Prokuratury
Pavel reaguje na rosyjskie drony w Polsce. "Eskalacja agresji"
Pavel reaguje na rosyjskie drony w Polsce. "Eskalacja agresji"
Senator uderza w Trumpa. "Naruszenie suwerenności sojusznika"
Senator uderza w Trumpa. "Naruszenie suwerenności sojusznika"
Niedzielski prawomocnie skazany. Sąd nie uwzględnił apelacji obrony
Niedzielski prawomocnie skazany. Sąd nie uwzględnił apelacji obrony
Jest komunikat Białego Domu. Trump będzie rozmawiał z Nawrockim
Jest komunikat Białego Domu. Trump będzie rozmawiał z Nawrockim
Karol Nawrocki reaguje na rosyjski atak. Jest decyzja ws. RBN
Karol Nawrocki reaguje na rosyjski atak. Jest decyzja ws. RBN
Sikorski reaguje na stanowisko ministerstwa obrony Rosji
Sikorski reaguje na stanowisko ministerstwa obrony Rosji
"Nowy poziom wrogości". Brytyjczycy reagują na rosyjski atak dronów
"Nowy poziom wrogości". Brytyjczycy reagują na rosyjski atak dronów