Pisemne uzasadnienie wyroku w sprawie FOZZ
35 dni zajęło sędziemu Andrzejowi Kryże
sporządzenie 830-stronicowego pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu
Okręgowego w Warszawie w sprawie afery FOZZ. Uzasadnienie jest już
powielane, niebawem będzie rozsyłane stronom.
29 marca sąd - po 14 latach od wszczęcia śledztwa w tej sprawie -
skazał na kary więzienia całą szóstkę oskarżonych w sprawie
Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Według prokuratury, w
latach 1989-1990 afera spowodowała 350 mln zł strat - sąd uznał,
że straty wynoszą co najmniej 134 mln zł.
04.05.2005 | aktual.: 04.05.2005 17:25
Orzeczono karę 9 lat więzienia dla b. dyrektora generalnego FOZZ Grzegorza Żemka i 6 lat dla jego zastępczyni Janiny Chim. Oboje są już w areszcie. Aresztowany ma zostać też uznany za "mózg" przedsięwzięcia b. szef "Universalu" Dariusz Przywieczerski. Ukrywa się, więc wystosowano za nim międzynarodowy list gończy. Komentarzom, że wyrok to sukces wymiaru sprawiedliwości, towarzyszą obawy, czy sprawa nie przedawni się przed prawomocnym wyrokiem.
Stąd takie niezwykłe tempo sporządzania uzasadnienia wyroku w tej sprawie. Sędzia Kryże był oddelegowany przez kolegium Sądu Okręgowego tylko do rozpatrzenia tego procesu - nie zajmował się żadną inną sprawą i mógł się całkowicie poświęcić sprawnej organizacji procesu w sprawie FOZZ.
12 kwietnia Kryże otrzymał od prezesa sądu dodatkowe dwa miesiące na sporządzenie tego uzasadnienia - jak się okazało, nie było potrzeba aż tyle czasu.
Akta tej sprawy liczą około 300 tomów, na ponad 200 rozprawach przesłuchano kilkuset świadków - odzwierciedlenie wszystkich tych czynności musi się znaleźć w szczegółowym pisemnym uzasadnieniu wyroku, które zresztą można zacząć sporządzać dopiero po ogłoszeniu orzeczenia. Wygłaszanie przez sędziego ustnych motywów werdyktu trwało siedem godzin - były to jednak tylko najważniejsze motywy wyroku. Uzasadnienie pisemne musi być znacznie szersze - to na jego podstawie strony będą sporządzać apelację.
Pisemne uzasadnienie orzeczenia w sprawie FOZZ liczy 830 stron. Jego oryginał przekazany przez sędziego Kryże, trafił do sądowej hali maszyn. Według pracowników sekretariatu wydziału VIII karnego tego sądu, jeszcze w środę powinno się zakończyć wykonywanie odpisów wyroku dla wszystkich stron. Od dnia otrzymania tych odpisów będzie liczony 14-dniowy termin na ewentualne złożenie apelacji.
Czas w tej sprawie ma znaczenie, bo sąd I instancji orzekł wyrok na krótko przed terminem przedawnienia karalności niektórych czynów. Pierwsze, te najmniejszej wagi, przedawniły się z końcem kwietnia. Dotyczy to Irene Ebbinghaus i Krzysztofa Komornickiego - ich skazanie ma więc wymiar symboliczny, bo dziś oboje w świetle prawa są uwolnieni od odpowiedzialności karnej. Następne zarzuty - dotyczące Chim - przedawnią się w sierpniu.
Najpoważniejsze zarzuty stawiane Żemkowi i Chim przedawnią się latem przyszłego roku. Wyrok Sądu Okręgowego nie wstrzyma przedawnienia - liczy się bowiem orzeczenie prawomocne. Nie da się określić na razie, kiedy będzie mogła być rozpatrzona apelacja. Zdaniem większości komentatorów, chodzi o to, by stało się to jak najszybciej.