PolitykaPisarka Maria Nurowska oburzona sprawą Wojciecha Kałuży. Tym razem przesadziła

Pisarka Maria Nurowska oburzona sprawą Wojciecha Kałuży. Tym razem przesadziła

To nie pierwszy raz, kiedy pisarka Maria Nurowska odważnie komentuje wydarzenia polityczne w mediach społecznościowych. Teraz jednak jej wpis internauci odebrali jako nawoływanie do przemocy. Co gorsze, zamiast zwrócić uwagę, sami jej wtórowali.

Pisarka Maria Nurowska oburzona sprawą Wojciecha Kałuży. Tym razem przesadziła
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
Anna Kozińska

22.11.2018 | aktual.: 28.03.2022 08:43

Wojciech Kałuża - to nazwisko od środy budzi ogromne emocje. Wybrany z list Koalicji Obywatelskiej przeszedł do klubu radnych PiS. Dzięki jego posunięciu w Śląskiem będzie rządzić Prawo i Sprawiedliwość. Do grona oburzonych dołączyła pisarka Maria Nurowska. Swoją złość wyraziła jednak bardziej zdecydowanie niż politycy opozycji.

Nurowska nie powtarzała za innymi "zdradził", "sprzedał". Poszła o krok dalej. "Nie może być tak, że Internet pohałasuje i na tym się skończy. Ten człowiek, ten Kałuża, na każdym kroku musi odczuć pogardę otoczenia, może sam się wycofa!" - napisała na Facebooku pisarka.

W innych wpisach podkreślała, że cała sprawa najbardziej godzi w Ślązaków. "Co do Kałuży, sama się czuję, jakby mi ktoś wbił nóż w plecy, a jak się muszą czuć jego wyborcy! Śląsk w łapach PiS! (...) Ja tak lubię i cenię Ślązaków, dlaczego oni głosują na PiS. przecież Kaczyński ich uważa za frakcję niemiecką! (...) Ślązacy! Jesteście twardym narodem, zbuntujcie się, nie pozwólcie aby wami rządził zdrajca!" - podkreśliła. Na tym jednak nie poprzestała.

"A jakby ktoś obił mordę w ciemnej ulicy temu Kałuży, wcale by mi nie było go żal" - zaznaczyła. Co na to internauci? Przyklaskiwali Nurowskiej. Jedna z użytkowniczek Facebooka złożyła nawet deklarację.

"Ja z natury jestem bardzo uczynna, mogę pomóc... przytrzymać czy coś" - napisała.

Obraz
© facebook

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (290)