Pisał, że jest chirurgiem i się zakochał. Naciągnął gdańszczankę na ponad 200 tysięcy złotych
Poznali się na jednym z internetowych portali. Mężczyzna, który podawał się za chirurga misji pokojowej ONZ w Afganistanie, oświadczył się 55-letniej mieszkańce Gdańska. Mężyzna okazał się oszustem. Kobieta straciła ponad 200 tysięcy złotych.
55-letnia gdańszczanka i mężczyzna, podający się za chirurga ortopedę pracującego na misji ONZ w Afganistanie, zaczęli ze sobą korespondować pod koniec 2018 roku na jednym z internetowych portali randkowych. Za tę znajomość kobieta sporo zapłaciła.
O sprawie informuje Polsat News. Mężczyzna po kilku tygodniach znajomości wyznał gdańszczance miłość. Napisał, że chciałby wziąć ślub i zamieszkać z nią w Polsce, ale nie może, bo nie ma skąd wziąć pieniędzy na podróż z Kabulu, bo nie ma dostępu do swojego konta bankowego.
Kobieta uwierzyła. Maile, które otrzymała odebrała jako wiadomości wysłane przez ONZ. Zawierały informacje dotyczące opłat związanych z urlopowaniem rzekomego lekarza afgańskiej misji - między innymi za bilet lotniczy, ubezpieczenie i opłaty lotniskowe. Gdańszczanka w sumie przelała ponad 200 tys. zł.
Maile okazały się fałszywe, a lekarz oszustem. Kobieta zorientowała się dopiero wtedy, gdy w kolejnym mailu podkreślono, że z powodu wojny, lekarz nie może puścić lotniska i potrzebny jest prywatny śmigłowiec. Wtedy zawiadomiła policję.
- Policjanci powiadomili prokuraturę i pracują nad tą sprawą, aby ustalić tożsamość i zatrzymać sprawcę tego przestępstwa - poinformowała asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowa gdańskiej policji.
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl