PiS złożyło ustawę zagrażającą wolnym wyborom? Sprawdziliśmy, to nieprawda
Instytut Spraw Publicznych wydał oświadczenie, w którym ostrzega o zamachu na wolne wybory. Członków Państwowej Komisji Wyborczej mieliby wybierać posłowie, co byłoby poważnym zagrożeniem dla wolnych wyborów. Wiadomość zelektryzowała internautów. Ale okazuje się, że to nieprawda - takiego projektu (przynajmniej na razie) nie ma.
"Złożony marszałkowi Sejmu projekt ustawy Kodeks wyborczy przewiduje likwidację Państwowej Komisji Wyborczej w jej obecnym kształcie. W nowej odsłonie członków PKW mieliby wybierać posłowie, co uczyniłoby z Komisji organ zależny od polityków" - czytamy w serwisie LEX, który omawia stanowisko ISP (dostępne w całości tutaj). Wiadomość zelektryzowała internautów, bo taki ruch poważnie zagrażałby wolności wyborów.
Ale w systemie prawnym Sejmu takiego projektu nie ma. Próbowaliśmy więc potwierdzić informację w Instytucie. - To jak widać zbyt duży skrót myślowy. Nie ma druku sejmowego w tym momencie - przyznaje Filip Pazderski z ISP. - Proszę pamiętać, że to nie analiza ekspercka, tylko apel, emocjonalny. Zależało, żeby przedstawić nasze obawy, to nie analiza ekspercka - mówi Wirtualnej Polsce.
Tłumaczy, że alarmistyczny ton wynikał z tego, że ważne projekty są przez PiS "wrzucane" do porządku obrad w ostatniej chwili i szybko przeprowadzane przez Sejm. - A faktem jest, że w Kancelarii Premiera trwają prace nad nowelizacją prawa wyborczego. W ich trakcie uwzględniane są również postulaty Ruchu Kontroli Wyborów. Ta organizacja postulowała m.in. wymianę PKW i zmianę sposoby wyboru członków - tłumaczy przedstawiciel PKW.
Na razie więc żaden projekt ustawy nie trafił do Sejmu. Głos w sprawie zabrała też rzeczniczka PiS Beata Mazurek.