800 plus jeszcze w tym roku? W Sejmie wrze po konferencji Kaczyńskiego
W PiS nieoficjalnie słychać, że oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego w sprawie przedwyborczych obietnic ma wytrącić PO argument, że 800 plus to przedwyborczy szantaż. Partia Tuska zamierza jednak dalej naciskać na to, by wyższa kwota świadczenia obowiązywała jak najszybciej.
24.05.2023 | aktual.: 24.05.2023 16:46
Apele posłów PO, by 800 plus obowiązywało od 1 czerwca, a nie dopiero od 2024 roku irytują polityków PiS. Posiedzenie Sejmu zaczęło się od awantury z udziałem Marzeny Okły-Drewnowicz i Przemysława Czarnka. - Wy kradliście, my dajemy dzieciom – grzmiał z sejmowej mównicy minister edukacji. - Przestańcie kpić, drwiliście z polskich rodzin. My dokonaliśmy tak naprawdę przewrotu kopernikańskiego – mówiła minister rodziny Marlena Maląg.
Uderzanie w posłów PO to odpowiedź PiS na ich strategię nazywaną "sprawdzam". Największa partia opozycyjna twierdzi, że Kaczyński szantażuje wyborców, licząc na poparcie w wyborach, zamiast podnieść kwotę 500 plus od razu. - PiS oświadczeniem Kaczyńskiego chciało wytrącić im ten argument – mówią WP nieoficjalnie politycy partii rządzącej.
- Wszelkie dywagacje na temat wiarygodności PiS są niepotrzebne. Wielokrotnie udowodniliśmy, że to, co obiecujemy, jest spełnione. Złożymy projekt budżetu do 30 września i będziemy mogli realizować nasze zapowiedzi w kolejnej kadencji – mówi WP wiceminister kultury Teresa Wargocka. Posłanka PiS uważa, że w tym roku nie ma przestrzeni na wypłatę 800 plus, bo program trzeba planować z uwzględnieniem sytuacji ekonomicznej i inflacyjnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"PiS zabiera osobom z niepełnosprawnościami, żeby dać emerytom"
Platforma nie zamierza jednak zmieniać podejścia i chce nadal naciskać, by waloryzacja obowiązywała od tego roku. – Będziemy dalej naciskać. PiS mogłoby szybko dokonać waloryzacji 500 plus w drodze rozporządzenia. Nie zrobili tego, bo chcieli pokazać kiełbasę wyborczą – mówi WP Jagna Marczułajtis-Walczak. – Jeśli PiS naprawdę chce to szybko zrobić, jest nasz projekt, jesteśmy gotowi działać w każdej chwili, niech pokażą swoją dobroduszność i niech to obowiązuje od 1 czerwca – dodaje.
- Ta waloryzacja ludziom się należy, bo przez ich działania 500 plus jest warte niecałe 300 zł. Naciskamy też w sprawie nauczycieli. Punktujemy, że 14. emerytura ma być finansowana z funduszu solidarnościowego, który powstał z myślą o osobach z niepełnosprawnościami, a służy głównie wypłatom emerytur. Rozdają pieniądze, których nie ma, zabierają środki osobom z niepełnosprawnościami i dają innym, a przez to dzielą społeczeństwo – podkreśla Marczułajtis-Walczak.
Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula mimo oświadczenia prezesa PiS uważa, że Jarosław Kaczyński szantażuje obywateli, wysyłając wyborcom sygnał "jak na nas zagłosujecie, to wam pomożemy". – Każda polska rodzina wie, że 500 plus na dziecko to kwota niewystarczająca. Przy braku inwestycji w usługi publiczne, matka wyda je na wizytę u dentysty, zapłaci za korepetycje. Czas, żeby rząd tworzył stabilną politykę rodziną, a nie skrojoną na wybory. Dodatki prezentowe dla dzieci czy emerytów są planowane tak, żeby wchodziły w życie tuż po wyborach. Od dawna mówimy, że 500 plus powinno być waloryzowane – mówi Kotula.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski