PiS wkrótce bez poparcia Kukiza? Muzyk do końca głosuje jak partia Kaczyńskiego
Paweł Kukiz zapowiedział w czwartek, że od października nie będzie głosował w Sejmie tak jak chce Prawo i Sprawiedliwość. Warunkiem, by tak się nie stało, jest uchwalenie projektu ustawy o sędziach pokoju. Polityk mocno wziął sobie do serca termin swojego ultimatum, bo podczas ostatniego wrześniowego posiedzenia głosował w Sejmie zgodnie z oczekiwaniami Jarosława Kaczyńskiego.
Podczas porannej rozmowy w Radiu Zet Paweł Kukiz podkreślał, że "do tej pory PiS świetnie się wywiązywał ze wszystkich zobowiązań". Dodał, że Prawo i Sprawiedliwość uchwaliło dotąd forsowaną przez niego ustawę antykorupcyjną, ustawę o konopiach medycznych, a także ustawę o bezpośredniej sprzedaży dla rolników i o wyrównaniu świadczeń dla opiekunów osób niepełnosprawnych.
Wciąż jednak nie przegłosowano jednej z jego sztandarowych propozycji programowych. Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju było jednym z warunków porozumienia między Kukizem a Prawem i Sprawiedliwością.
- Od października nie głosuję z PiS do momentu uchwalenia ustawy o sędziach pokoju - oświadczył w czwartek Paweł Kukiz.
Polityk nie doprecyzował jednak, dlaczego wybrał akurat początek października. Słowa jednak dotrzymał. W czwartek w Sejmie odbył się blok głosowań, w którym sejmowa większość poparła m.in. projekt uchwały zakładający wydłużenie kadencji samorządów do 30 kwietnia 2024 roku. Kukiz zagłosował w tej sprawie tak jak posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Jeśli muzyk dotrzyma swojego zobowiązania, a PiS nie uchwali ustawy o sędziach pokoju, to czwartkowe posiedzenie będzie ostatnim, na którym Kukiz zapewniał partii Jarosława Kaczyńskiego sejmową większość. Następne posiedzenie odbędzie się już w październiku.
Kukiz odgraża się PiS-owi. Politycy komentują
Deklaracja Pawła Kukiza, doczekała się wielu komentarzy w mediach społecznościowych. Krzysztof Śmiszek z Lewicy przypomniał na Twitterze, że podobne zapowiedzi Kukiz składał już w przeszłości.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Paweł Kukiz zapowiedział koniec wspólnych głosowań z PiS od października, czyli od soboty. Dzisiaj jeszcze poparł przesunięcie wyborów samorządowych" - napisał z koeli Tomasz Grabarczyk z Konfederacji.
Poseł Aleksander Miszalski z KO również wypomniał Kukizowi popołudniowe głosowanie razem z Prawem i Sprawiedliwością. "PiS z przystawkami przegłosował przesunięcie wyborów samorządowych na wiosnę 2024 r. Pewien antysystemowiec, który dopiero co deklarował koniec wspólnego głosowania z Kaczyńskim, oczywiście za. Zero zaskoczenia" - można przeczytać.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
O "groźbę" Kukiza podczas konferencji prasowej był pytany rzecznik PiS Radosław Fogiel. - Każdy parlamentarzysta, Paweł Kukiz i jego ugrupowanie również, sam podejmuje decyzje, jak głosuje. Nie odbieram tego w kategorii gróźb - zapewnił.
Źródło: WP Wiadomości/Radio Zet/PAP