PiS traci władzę, syn europosłanki awansuje. Ma pracę w państwowej spółce
Kewin Klotzek - syn europosłanki PiS Andżeliki Możdżanowskiej - tuż po wyborach dostał intratną posadę w grupie kapitałowej Orlen - wynika z informacji Wirtualnej Polski. Sam zainteresowany w rozmowie z dziennikarzem przyjął gratulacje z okazji awansu. Z kolei europosłanka powiedziała, że nie rozumie pytań o syna.
Kiedy 16 października sondażowe wyniki wyborów wskazywały, że PiS po ośmiu latach najprawdopodobniej straci władzę, Kewin Klotzek przygotowywał się do nowych zadań w grupie Orlen (należą do niej m.in. PGNiG, Lotos i Energa).
Jak ustaliła Wirtualna Polska, syn europosłanki PiS Andżeliki Możdżanowskiej właśnie zaczął pełnić obowiązki dyrektora w Biurze Analiz i Procesów Strategicznych Obszaru Paliw Gazowych w PGNiG. W przeszłości - jak informował m.in. serwis Kalisz.NaszeMiasto.pl - pełnił w gazowym gigancie m.in. funkcję specjalisty ds. strategii.
W pracowniczych systemach grupy kapitałowej Orlen Klotzek opisany jest właśnie jako pełniący obowiązki dyrektora. Ma służbową skrzynkę e-mail (z adresem w domenie pgnig.pl) oraz służbowy telefon. W polu "Organizacja" wpisany jest u niego Orlen - a jednocześnie w hierarchii firmy jest pod Iwoną Waksmundzką-Olejniczak - prezes PGNiG od 2022 roku. W strukturze firmy nad Waksmundzką-Olejniczak jest już tylko prezes Daniel Obajtek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z pieniędzmi z KPO? "Zrobiliśmy wszystko, by po te środki sięgnąć"
Awans w obliczu wyborczej porażki PiS zwrócił szczególną uwagę pracowników spółki. Zrodził wśród nich pytania o zasadność nominacji w obliczu spodziewanej rewolucji kadrowej na szczycie spółki (Skarb Państwa kontroluje 49,9 proc. akcji firmy). Pracownicy chcieliby również wiedzieć, czy nominacja w obliczu wyborczej klęski PiS może być obliczona na ewentualną wypłatę odprawy.
PGNiG twierdzi, że nic nie wie o pracy Kewina Klotzka. Choć - przypomnijmy - ten ma służbowy adres właśnie w PGNiG.
Dział komunikacji spółki w odpowiedzi na nasze pytania dwukrotnie podkreślił, że "wymieniona w pytaniach osoba nie pracuje w Zespole Oddziałów PGNiG". Zatrudnienie sprawdziliśmy więc również w całej grupie kapitałowej ze względu na fuzję Orlenu z PGNiG. Jednoznacznej odpowiedzi w tym wypadku brak, jest unik.
Klotzek przyjmuje gratulacje
Orlen nie odpowiedział na nasze szczegółowe pytania, ale przekazał w tej sprawie oświadczenie.
"Zgodnie z obowiązującymi standardami oraz uregulowaniami w zakresie przepisów wynikających z rozporządzenia RODO, ORLEN nie udziela szczegółowych informacji na temat spraw personalnych. Podkreślamy, że wszystkie procesy rekrutacyjne w Grupie ORLEN, w tym postępowania kwalifikacyjne, są prowadzone w sposób transparentny, zgodny z uregulowaniami wewnętrznymi" - napisał zespół prasowy Orlenu.
O pracę w PGNiG zapytaliśmy samego zainteresowanego. Na początku rozmowy Klotzek usłyszał gratulacje z okazji objęcia nowej funkcji w PGNiG. W odpowiedzi podziękował pogodnym głosem.
Kiedy dowiedział się, że rozmawia z dziennikarzem, niechętnie odpowiadał na kolejne pytania. Nie chciał m.in. powiedzieć, dlaczego decyzja zapadła w powyborczy poniedziałek. Stwierdził, że to pytanie do jego przełożonych, a on tylko czasowo pełni obowiązki - nie jest to promocja.
Podczas rozmowy zapytał, czy Wirtualna Polska ma do niego pytania służbowe. I wskazał, że odebrał połączenie na telefon służbowy. A dzwoniliśmy właśnie pod numer wyświetlony w wewnętrznym systemie pracodawcy.
Klotzka zapytaliśmy również, czy fakt, że jego matka Andżelika Możdżanowska jest europosłanką PiS, miał wpływ na to, że dostał tę funkcję.
Stwierdził, że nic mu o powiązaniach nie wiadomo i ostrzegł, że każda jego wypowiedź podlega autoryzacji, a poza tym odmawia dalszych odpowiedzi, cytowania i wykorzystywania jego słów.
"CV jest w internecie"
Nasz rozmówca pytany o to, jak długo będzie wykonywał nową funkcję, odpowiedział, że tak długo, jak zajdzie taka potrzeba według jego przełożonych.
Zapytaliśmy również, czy ma odpowiednie kompetencje, by pełnić takie zadania. Klotzek zachęcił, żeby ocenić to osobiście, bo w internecie można odnaleźć jego CV. Od razu po rozmowie telefonicznej przesłaliśmy wypowiedzi z prośbą o autoryzację, ale przez ponad dobę nie udzielił żadnej odpowiedzi.
Jak informowała "Gazeta Wyborcza", Kewin Klotzek jest absolwentem międzynarodowych stosunków gospodarczych na SGH w Warszawie. Posiada także dyplom MBA Szkoły Głównej Menedżerskiej i Apsley Business School w Londynie.
Doświadczenie miał zdobywać w placówkach dyplomatycznych w Paryżu i Singapurze. W odpowiedzi na pytania dziennikarzy podkreślał, że od początku pracy zawodowej był związany z branżą paliwową oraz energetyczną głównie w sektorze inwestycji oraz handlu.
Możdżanowska: "Syn jest dorosły"
W rozmowie telefonicznej z Andżeliką Możdżanowską zapytaliśmy, czy praca jej syna ma związek z tym, że ona jest europosłanką PiS.
- Nie rozumiem w ogóle zakresu pytań. Mój syn jest dorosły, wykształcony i podejmuje samodzielne decyzje zawodowe - stwierdziła. Dopytywana, czy jej związek z partią rządzącą nie ma żadnego wpływu na karierę jej syna i nową funkcję tuż po wyborach parlamentarnych, nie ukrywała irytacji.
- Nie rozumiem w ogóle tych pytań, one są z tezą. To jest bulwersujące. Jak ktoś ma 30 lat, najróżniejsze studia pokończone, zna trzy języki obce, to ma prawo podejmować decyzje w sprawie własnej ścieżki zawodowej i niekoniecznie jest wiązany z mamą - dodała.
Na uwagę, że mamy do czynienia ze spółką Skarbu Państwa, Możdżanowska dodała: "a co to ma do rzeczy?". - Jak jest pan tak rzetelnym dziennikarzem, to mam nadzieję, że zapoznał się pan z całą jego ścieżką zawodową i wie, że zaczynał od stopnia stażysty - skończyła europosłanka PiS.
Andżelika Możdżanowska przez lata była związana z PSL. Jeszcze jako posłanka wybrana z list ludowców zasłynęła m.in. słowami "PiS kłamał, kłamie i kłamać będzie", ale w 2017 r. przeszła na stronę PiS i została wiceszefową resortu inwestycji i rozwoju. Następnie w 2019 r. startowała z list PiS do europarlamentu i zdobyła mandat. Twierdziła, że jej słowa o kłamstwach PiS zostały "wyjęte z kontekstu".
Kolejna fucha Klotzka
O Kewinie Klotzku było głośno już w lipcu 2021 roku. Politycy Lewicy poświęcili mu wiele uwagi podczas konferencji prasowej, gdzie prezentowano nazwiska bliskich krewnych polityków PiS, którzy znaleźli pracę w spółkach Skarbu Państwa.
Synowi Możdżanowskiej posłowie wydrukowali nawet symboliczne wypowiedzenie "ze względu na nepotyzm".
- To jest młody, dwudziestoparoletni chłopak, ewidentnie wybitnie zdolny, bo pełni dwie bardzo różne funkcje. Jest w radzie nadzorczej polskiego Instytutu Wzornictwa Przemysłowego, a jednocześnie pełni funkcję specjalisty ds. strategii w PGNiG - mówił wówczas poseł Maciej Konieczny.
Z kolei w ubiegłym roku Klotzek objął stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej spółki Oświetlenie Uliczne i Drogowe w Kaliszu. Spółka zrzesza ponad sto samorządów z trzech województw.
Jak informowała "Gazeta Wyborcza", syn europosłanki PiS został zgłoszony przez przedstawiciela Kępna, a jego kandydaturę poparł prezydent Kalisza Krystian Kinastowski. Klotzek zastąpił na tym stanowisku Józefa Rogackiego, ojca byłego posła PiS Adama Rogackiego.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Współpraca: Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski