"PiS to rak polskiej duszy". Prof. Matczak o marszu 4 czerwca
- Widzę moralny szantaż w przestrzeni publicznej. Tomasz Lis twierdzi, że jeśli nie pójdzie się w marszu 4 czerwca, to jest się za PiS. Nie zgadzam się z tym. Każdy z nas powinien podejmować taką decyzję w wolności - stwierdził w programie "Newsroom" WP prof. Marcin Matczak, prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego. - To PiS mówi: "jak nie poprzecie naszej ustawy, to jesteście ruskimi pachołkami". Nie, nieprawda. Nie możemy się nawzajem szantażować - mówił. Sam zaznaczył, że na marszu się pojawi. - Trzeba tam pójść, bo PiS jest rakiem polskiej duszy, niszczy to, co w nas najlepsze. Niszczy naszą gościnność i otwartość na innych. Dlatego trzeba pójść zaprotestować. Ale każdy o uczestnictwie w marszu powinien decydować sam. Jeżeli my nie nauczymy się myśleć inaczej niż PiS, to ten PiS tutaj cały czas będzie - w naszych duszach, sercach i umysłach - zaznaczył Matczak. - Uważam, że na marsz należy iść nie po to, by poprzeć konkretnego polityka, ale by wysłać jasny sygnał władzy, że tak się z ludźmi nie postępuje - podsumował.