PiS sięgnie po "mechanizm Orbana"? "Dawno to zaplanowali"
- Nie przesądzałbym, że PiS tak łatwo zrezygnuje z tematu referendum ws. migrantów. Mimo że ten temat stał się czysto teoretyczny. Można przecież starać się po prostu o wyłączenie z unijnego mechanizmu relokacji migrantów - ocenił w programie "Newsroom WP" prof. Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich. Ekspert stwierdził, że obecna władza stara się nie widzieć "Unii Europejskiej jako pola do uzgodnień czy kompromisów", stawia siebie w kontrze do Brukseli, zwłaszcza po latach sporu o praworządność. - Potem jest im łatwiej "machać szabelką" na użytek wewnętrzny, niż po prostu realizować rzeczywiste polskie interesy na poziomie unijnym - ocenił. Bodnar także odniósł się do ustaleń Wirtualnej Polski, z których wynika, że PiS "zmienia strategię" w odniesieniu do potencjalnego tematu referendum. Mają w nim paść pytania nie o migrantów, a o relacje z Unią Europejską. - Mechanizm powiązania wyborów parlamentarnych z referendum został już wykorzystany przez Viktora Orbana. Chodzi w tym o to, by zwiększyć zainteresowanie wyborców, zwiększyć frekwencję i polaryzację. Poza tym to daje możliwość dodatkowego finansowania. Środki mogą płynąć na cele referendalne, a nie na kampanię tej czy innej partii politycznej - wyjaśniał były RPO. Bodnar stwierdził, że w jego opinii PiS "za dąży do wykorzystania" tego mechanizmu. - Ktoś w gabinecie PiS już to dawno zaplanował, tak samo zresztą jak utworzenie komisji, o której obecnie dyskutujemy (ds. badania rosyjskich wpływów - red.). (...) Myślę, że już niebawem dowiemy się, jak to polaryzujące pytanie (w referendum – red.) będzie brzmiało. Może na najbliższej konwencji PiS w Bogatyni. Myślę, że może ono dotyczyć kwestii klimatu lub wydobycia polskiego węgla - spekulował ekspert.