Jak kulą w płot. Polacy zmiażdżyli propozycję PiS
Polacy ocenili, jakie tematy są dla nich obecnie najważniejsze. Większość wskazała na zupełnie inne sprawy niż te, które znalazły się w referendum.
- Wielu polityków opozycji boi się głosu Polaków. Październikowe referendum jest możliwością dla Polaków do tego, by wyrazili swoje zdanie i zablokowali ewentualne negatywne decyzje rządu, które nie byłyby zgodne z ich oczekiwaniami - podkreślił w czwartek rzecznik PiS Rafał Bochenek. Przekonywał, że referendum to możliwość dla Polaków, by wyrazili zdanie m.in. w kwestii nielegalnej migracji.
Polacy wskazali swoje priorytety
Okazuje się jednak, że to nie kwestia nielegalnej migracji najbardziej niepokoi Polaków.
Jak wskazują wyniki sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej", wśród 12 problemów społecznych, o które zapytano ankietowanych, ta kwestia znalazła się na ostatnim miejscu pod względem ważności.
Respondentom zadano pytanie, jakie tematy uważasz za najważniejsze. Na pierwszym miejscu wskazano dostęp i jakość ochrony zdrowia (77,8 proc.), na kolejnych inflację i rosnące ceny (62,7 proc.) oraz bezpieczeństwo w związku z wojną w Ukrainie (62 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wśród najważniejszych tematów ankietowani wskazali także praworządność (42,6 proc.), dostępność i ceny mieszkań (39,3 proc.), barierę na granicy z Białorusią (36,5 proc.) oraz dostępność aborcji (36,4 proc.).
Na ostatnim miejscu znalazła się kwestia relokacji migrantów (21,5 proc.).
Gorzka ocena referendum
Wyniki sondażu ocenił dla "Rzeczpospolitej" politolog prof. Rafał Chwedoruk. Stwierdził, że "trudno sobie wyobrazić, że taka inicjatywa jak referendum nie była poprzedzona badaniami". Ocenił zatem, że "podstawową motywacją były deficyty mobilizacyjne". - Sensem jest więc mobilizacja, a nie samo referendum, co uderza w samą jego ideę - podkreślił.
Przeczytaj także: Referendum 2023. Kalendarz referendalny reguluje uchwała
Źródło: "Rzeczpospolita"