PiS pyta, czy służby państwowe zapewnią bezpieczeństwo 11 listopada
PiS chce wiedzieć, czy służby państwowe są przygotowane do tego, by 11 listopada zapewnić bezpieczeństwo zarówno uczestnikom obchodów Święta Niepodległości, jak i szczytu klimatycznego. Zdaniem posłów PiS tego dnia może dojść do zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego. - Podjęcie przez rząd decyzji o zorganizowaniu szczytu klimatycznego w Warszawie akurat 11 listopada świadczy o skrajnej nieodpowiedzialności osób, które taką decyzję podejmowały - oświadczył Jacek Sasin.
Jak zapowiedzieli posłowie PiS Jarosław Zieliński i Jacek Sasin, pytania do rządu o bezpieczeństwo 11 listopada padną podczas posiedzenia sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych, która w tej sprawie zbierze się w czwartek o godz. 14.
Zieliński uzasadniał, że doświadczenia lat poprzednich - 2011 i 2012 roku - związane z Marszem Niepodległości i fakt, że w tym roku w jednym miejscu i czasie zbiegną się dwa wydarzenia - Marsz Niepodległości i szczyt klimatyczny - "każe postawić pytania rządowi, bo może dojść do zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego".
PiS chce wiedzieć, czy "polskie służby państwowe są przygotowane do tego, by zapewnić Polakom bezpieczeństwo (...) i czy zapewnią też bezpieczeństwo uczestnikom szczytu". Zieliński dodał, że na 11 listopada zapowiadane są też manifestacje i kontrmanifestacje, m.in. grup alterglobalistów i anarchistów.
- Podjęcie przez rząd decyzji o zorganizowaniu szczytu klimatycznego w Warszawie akurat 11 listopada świadczy o skrajnej nieodpowiedzialności osób, które taką decyzję podejmowały - oświadczył z kolei Sasin. Jak zaznaczył, PiS od początku zwracał uwagę na rozliczne niebezpieczeństwa z tym związane.
- Rząd Donalda Tuska zafundował sobie i nam, warszawiakom i Polakom, zwielokrotnienie niebezpieczeństwa; nie był w stanie poradzić sobie z wydarzeniami wokół Marszu Niepodległości, dzisiaj dołożył sobie jeszcze wszystkie te niebezpieczeństwa, które pociąga za sobą szczyt klimatyczny - powiedział poseł PiS.
Zieliński wskazywał, że trudno sobie wyobrazić, "aby w Paryżu taki szczyt został wyznaczony na 14 lipca, aby Waszyngton podjął decyzję, że takie wydarzenie będzie miało miejsce 4 lipca, czy Moskwa - aby taki szczyt został zorganizowany 9 maja".
Zdaniem posła PiS skala zagrożeń związanych z 11 listopada jest chyba spora, skoro Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podjęło decyzję o przywróceniu czasowej kontroli granicznej na granicach naszego kraju z krajami UE, a także przygotowało projekt zarządzenia premiera ws. użycia żołnierzy Żandarmerii Wojskowej do pomocy policji w dniach 11-22 listopada.
Konferencja Klimatyczna ONZ rozpocznie się w Warszawie 11 listopada i obradować będzie do 22 listopada. Konferencje takie (tzw. COPy - Conferences of the Parties) to doroczne globalne szczyty, podczas których negocjuje się zakres działań na rzecz polityki klimatycznej.
Na uwagi dotyczące terminu konferencji Ministerstwo Środowiska odpowiadało, że został on ustalony podczas szczytu klimatycznego ONZ w Poznaniu w 2008 r. przez 193 państwa członkowskie. Szef resortu Marcin Korolec podkreślał, że nie widzi nadmiernego niebezpieczeństwa związanego ze startem konferencji klimatycznej właśnie 11 listopada.
W związku z konferencją klimatyczną od 8 do 23 listopada zostaną przywrócone kontrole na granicach Polski z Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą oraz na przejściach morskich i lotniczych.