PolskaPiS łowi na Opolszczyźnie

PiS łowi na Opolszczyźnie

Opolski poseł PO Ryszard Knosala przechodzi do PiS. Jestem osobą czynu, nie lubię twardej opozycji - mówi "Gazecie Wyborczej". Dziś podejmie ostateczną decyzję.

26.01.2006 | aktual.: 26.01.2006 07:09

Struktura PiS na Opolszczyźnie dostała wręcz polecenie, by go zwerbować - mówi "GW" wysoko postawiony działacz Prawa i Sprawiedliwości, który chce pozostać anonimowy. Po pierwsze, na Opolszczyźnie PiS wypadł słabiej niż Platforma, bo mamy o mandat mniej zarówno w Sejmie, jak i w Senacie, a taki cenny nabytek mógłby te proporcje odwrócić- dodaje.

Po drugie, polityk przyznaje, że z fachowcami w partii krucho. Jest to były rektor nyskiej uczelni, profesor, szanowana osoba, z dobrym wynikiem wyborczym, a jego przejście do nas na pewno poprawi nam wizerunek, wzmocni organizację w regionie, a - nie ukrywajmy - osłabi PO - wyjaśnia.

Pierwszy rozmowy z Knosalą podjął Andrzej Diakonow, szara eminencja PiS, główny twórca programu gospodarczego partii, dobry znajomy Kaczyńskich jeszcze z PC. Diakonow jest byłym posłem z Opolszczyzny i byłym liderem partii w regionie, obecnie jednak pozostaje w cieniu - ciąży na nim oskarżenie prokuratury, że naraził na milionowe straty spółkę Ciech, w której był członkiem zarządu. Przez to zawiesił członkostwo w partii oraz zrzekł się w poprzedniej kadencji immunitetu poselskiego, by - co stale podkreśla - szybko sąd oczyścił go z nieprawdziwych zarzutów. Zdaniem informatorów "GW" ma się to stać niebawem.

Drugi rozmawiał z Knosalą szef PiS w województwie opolskim Sławomir Kłosowski. Kilka razy podejmowaliśmy ten temat - przyznaje. To osoba nietuzinkowa nieznosząca biernego przyglądania się rzeczywistości, chce mieć na nią wpływ. A pan Knosala w PO, nawet jak zasili gabinet cieni, to może co najwyżej sypać piach w rządowe tryby - tłumaczy.

Kłosowski zapewnia, że nie obiecywał żadnych synekur Konosali. Nieoficjalnie "GW" wie, że miałby zostać przynajmniej doradcą w jednym z resortów. Mówi się też o funkcjach partyjnych w regionie.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)