PiS i weto w UE. Zbigniew Ziobro wpływa na premiera? Kosiniak-Kamysz wprost: "Wydaje mu polecenia"
W czwartek doszło do rozłamu w Koalicji Polskiej. PSL zerwało sojusz z Kukiz'15. Na konferencji prasowej prezes ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "racją stanu dla PSL jest silna obecność Polski w Unii Europejskiej". Przekazał, że różnice w tej sprawie pomiędzy nimi a Kukiz'15 są zbyt duże. Z kolei poseł ugrupowania Pawła Kukiza Stanisław Tyszka zasugerował, że do rozbicia sojuszu przyczynił się wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. - Na pewno nie. Był jednym z akuszerów tej koalicji - tłumaczył w programie WP Newsroom szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał, że "nigdy nie stanowiłby on przeszkody, gdyby była wspólnota myśli, poglądów i kierunków". Szef PSL pochwalił też premiera Mateusza Morawieckiego. - Doszedł do bycia premierem po dwóch latach bycia w PiS. Wygryzł z tego stanowiska Beatę Szydło. Jest sprawny politycznie, bo Kaczyński ma do niego zaufanie - wymieniał były kandydat na prezydenta, chwaląc szefa rządu. Zaznaczył jednak, że "teraz jest troszkę gorzej". - Przegrywa rywalizację ze Zbigniewem Ziobro i ulega radykałom - mówił Kosiniak-Kamysz, komentując wypowiedź ministra sprawiedliwości o "miękiszonie". Czy jeśli Solidarna Polska opuściłaby koalicję rządzącą, to na jej miejsce wskoczyłoby PSL? Na to pytanie również odpowiedział lider ludowców.