PiS chce zmienić lewicową szefową komisji rodziny? "Niedopuszczalne wypowiedzi"
Szefową sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny została Magdalena Biejat z partii Razem. Partii Jarosława Kaczyńskiego ma się to nie podobać, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi lewicowej posłanki nt. aborcji. PiS zastanawia się, co z tą sprawą zrobić.
- Oddaliśmy tę komisję ze względu na wymogi parytetów, ale to nie jest tak, że lewica może tam robić, co chce. Wypowiedzi, jak ta o aborcji, są niedopuszczalne - powiedział w rozmowie z portalem onet.pl jeden z wysoko postawionych polityków partii rządzącej.
Magdalena Biejat z partii Razem w październiku tak mówiła o ciąży i aborcji: "o ile mi wiadomo, płody nie są obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ nie dostają ani PESEL-u, ani dowodu osobistego, natomiast my się zgadzamy na lewicy, że powinno być dopuszczone przerywanie ciąży do 12 tygodnia bez żadnych warunków".
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek przyznała, że PiS zastanawia się nad zmianą na stanowisku szefa sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. - Rozważamy taki scenariusz - stwierdziła. Do ewentualnego odwołania Biejat może dojść najwcześniej w przyszłym tygodniu. Lewica musiałaby wtedy otrzymać inną komisję.
Joanna Mucha odpowiada Stanisławowi Piotrowiczowi: poziom magla
Konfederacja nie jest jednak przekonana co do intencji partii Jarosława Kaczyńskiego. - Oddanie Lewicy komisji, w której leży projekt "Zatrzymać aborcję” to sposób PiS na pozbycie się tego tematu - twierdził poseł Grzegorz Braun.
Rzeczniczka SLD w rozmowie z portalem przyznała, że lewica nie zamierza "łatwo" oddawać komisji, ale jest świadoma, że przy braku większości w Sejmie może się to okazać nieuniknione.
Źródło: onet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl