PolskaPiS chce posiedzenia komisji w sprawie tzw. taśm Klicha

PiS chce posiedzenia komisji w sprawie tzw. taśm Klicha

PiS chce zwołania nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej komisji obrony narodowej w sprawie opublikowanych fragmentów rozmowy między b. szefem MON Bogdanem Klichem a szefem komisji badania wypadków lotniczych Edmundem Klichem.

14.12.2011 | aktual.: 14.12.2011 16:51

Stenogram rozmowy z 22 kwietnia ub. roku opublikowała "Gazeta Polska Codziennie". Rozmowa, dotycząca m.in. odpowiedzialności strony rosyjskiej za katastrofę smoleńską, odbyła się w gabinecie ministra Klicha. Zdaniem "GPC" Klich złożył szefowi MON "meldunek, że Rosjanie ponoszą odpowiedzialność za tragedię smoleńską, bo choć zobowiązywały ich do tego procedury, mimo fatalnej pogody nie zamknęli lotniska". "Minister zareagował zaskakująco: zakazał Edmundowi Klichowi formułowania wniosków obciążających Rosjan" - napisała gazeta. E. Klich przyznał w rozmowie z dziennikarzami "GPC", że nagrał rozmowę "na własne potrzeby".

Według szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, te informacje "są wielce bulwersujące". - Wynika z nich jednoznacznie, że przedstawiciele polskiego rządu robili wszystko, by fakty obciążające stronę rosyjską nie zostały przedstawione polskiej opinii publicznej - oświadczył poseł.

Tymczasem - dodał - "wina, jaką było niezamknięcie lotniska w Smoleńsku 10 kwietnia z powodu fatalnych warunków pogodowych, obciąża jednoznacznie stronę rosyjską". W opinii Błaszczaka, materiał przedstawiony przez gazetę powinna ocenić prokuratura.

Mariusz Antoni Kamiński zapowiedział, że PiS złoży wniosek o nadzwyczajne posiedzenie komisji obrony w sprawie tzw. taśm Klicha. Jak mówił, już we wtorek PiS chciało poszerzenia porządku obrad komisji o tę sprawę. - Niestety głosami PO ten wniosek został odrzucony - mówił.

PiS chciałoby, aby w komisji wzięli udział, oprócz E. Klicha i b. ministra ON, także obecny szef resortu Tomasz Siemoniak i przedstawiciele Sztabu Generalnego WP. - Chcielibyśmy poznać szczegółowe objaśnienia i informacje na ten temat - mówił Kamiński.

Jak dodał, PiS chce też usłyszeć relację z wdrażania zmian w polskim wojsku, zaproponowanych w raporcie komisji Jerzego Millera.

- Wszystko w rękach przewodniczącego komisji obrony pana marszałka Stefana Niesiołowskiego. Mam nadzieję, że w związku z tym, iż jest to temat ważny, dosyć szybko zwoła to posiedzenie komisji i jeszcze w tym roku będziemy mogli je odbyć - dodał Kamiński.

Niesiołowski nie widzi jednak potrzeby zwoływania takiego posiedzenia. - To nie jest nowa sprawa. Antoni Macierewicz wnioskował już o zwołanie posiedzenia komisji w tej sprawie, wystąpił z czymś w rodzaju aktu oskarżenia wobec ministra Klicha. Komisja we wtorek wniosek Macierewicza odrzuciła, wszyscy poza PiS głosowali przeciwko - powiedział Niesiołowski.

Sprawą opisaną przez "GPC" zajmował się w środę także zespół parlamentarny ds. zbadania przyczyn katastrofy Tu-154M, któremu szefuje Macierewicz. Podczas posiedzenia odsłuchano nagrania opisane przez gazetę.

Zdaniem obecnej na posiedzeniu dziennikarki "GPC" Anity Gargas, w początkowej fazie śledztwa smoleńskiego mimo "wiernopoddańczej postawy" E. Klicha wobec Rosjan "udawało się jednak coś ustalić". Według niej, świadczy o tym meldunek, który polski akredytowany przy MAK złożył 15 kwietnia. - W meldunku tym można przeczytać, że odpowiedzialność za katastrofę ponosi strona rosyjska - powiedziała. Dokumentu - według Gargas - nie znała prokuratura, "nie było go też w aktach komisji kierowanej przez szefa MSWiA Jerzego Millera".

Zdaniem Gargas, E. Klich oparł tezę o odpowiedzialności Rosjan na wynikach przesłuchań świadków przepytanych przez stronę polską. Miało z nich wynikać - mówiła - że procedury obowiązujące na lotnisku Siewiernyj obligowały Rosjan do jego zamknięcia w przypadku, gdy warunki pogodowe nie spełniały minimów.

Jak mówiła, gdy podczas spotkania z szefem MON E. Klich wspomniał o tym, został "obsztorcowany przez ministra za formułowanie przedwczesnych tez, które mogą zaszkodzić rządowi".

Odnosząc się do nagrania obecny na posiedzeniu prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że E. Klich podczas spotkania z ministrem obrony początkowo prezentował stanowisko wyrażone we wcześniejszym meldunku, że to Rosjanie ponoszą odpowiedzialność za katastrofę, potem "jednak orientuje się on po pierwszych zdaniach, że to jest źle przyjęte i się z tego wycofuje".

Macierewicz poinformował, że w związku z ujawnionymi nagraniami zespół będzie wnioskował o zwołanie wspólnego posiedzenia sejmowych komisji sprawiedliwości oraz komisji obrony. Zespół chce też, by premier Donald Tusk przedstawił w Sejmie informację "celem ustosunkowania się jako osoby odpowiedzialnej za ostateczne wyniki badania tragedii smoleńskiej do nowych faktów".

Warszawska prokuratura okręgowa odmówiła wszczęcia śledztwa ws. ujawnienia przez E. Klicha nagrania jego ubiegłorocznej rozmowy z ówczesnym szefem MON. Decyzja jest prawomocna.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)