PiS będzie mieć problem z mediami. "Popełnili błąd"
Po objęciu rządów opozycja chce zabrać się za TVP. Politycy zamierzają zmienić jej "pisowski", jak określił to Donald Tusk, charakter. Eksperci wskazują, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie przygotowała się na tę sytuację. Ale może jeszcze spróbować to nadrobić.
- Popełnili błąd. Wydaje mi się, że oni byli pewni tego, że utrzymają władzę w TVP. Zaskoczyły ich te wyniki i nie czuli, że takie coś będzie potrzebne - powiedziała w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl dr hab. Katarzyna Gajlewicz-Korab z Uniwersytetu Warszawskiego.
Ekspertka zauważa, że wspierające PiS media nie wystartowały w konkursach KRRiT, tak by wejść na multipleks naziemnej telewizji cyfrowej. Zazwyczaj przygotowuje się to jednak z rocznym czy dwuletnim wyprzedzeniem. Są to również duże koszty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedno z największych dofinansowań w Polsce. Oto jak zostało wykorzystane
- Posiadanie koncesji na nadawanie na multipleksie wiąże się z wysokimi kosztami 15 mln zł, czyli 1,5 mln zł rocznie przez 10 lat - precyzuje w rozmowie z portalem opozycyjny członek KRRiT prof. Tadeusz Kowalski.
Co zamiast TVP? Ekspertka wskazała stację
Redaktor naczelny tygodnika "Sieci" Jacek Karnowski przyznał, że Fratria, która jest właścicielem periodyku i jednocześnie nadawcą telewizji wPolsce.pl, mogłaby wziąć udział w takim konkursie, ale jest to finansowo "nie do udźwignięcia".
Miejsca na multipleksie najprawdopodobniej niebawem jeszcze się znajdą, jednak kojarzone z PiS stacje mogą to zignorować. Możliwe, że prawicowi politycy skupią się bardziej na TV Republika.
- Gdzieś będą musieli położyć nacisk i mówimy raczej o TV Republika. Będą musieli jakoś ją wypromować. Jaką mają inną alternatywę? Moim zdaniem oglądalność tej stacji bardzo nie wzrośnie, ale niewielki wzrost będzie - uznała w rozmowie z wirtualnemedia.pl dr hab. Gajlewicz-Korab.
Źródło: wirualnemedia.pl