Piotr Kraśko znów bohaterem "Wiadomości" TVP. Kolejne uderzenie w gwiazdę "Faktów" TVN
W poniedziałek "Wiadomości" TVP wyemitowały obszerny materiał poświęcony Piotrowi Kraśce - który przez sześć lat kierował pojazdami nie mając wymaganych uprawnień - przyrównując go m.in. do Donalda Tuska czy zmarłego niedawno Kamila Durczoka. We wtorkowym materiale pracownicy telewizji publicznej nazwali dziennikarza TVN "piratem drogowym". Zasugerowali też, że na "łagodny wyrok" ws. Kraśki miała wpłynąć jego praca w TVN.
Wtorkowy materiał to kolejny dowód na to, że "Wiadomości" TVP nie zrezygnują z przypominania o Kraśce i jego jeździe bez uprawnień. Tym razem przekaz zapowiedziano słowami: "Celebrytom wydaje się, że im wolno więcej - czyli jazda ponad prawem". W dużej mierze była to powtórka materiału z poprzedniego dnia - Kraśko znów został porównany do Donalda Tuska (który ostatnio stracił prawo jazdy na 3 miesiące), nieżyjącego Kamila Durczoka i... Dariusza Krupy, który spędził trzy lata w więzieniu za spowodowanie śmiertelnego wypadku.
Przypomnijmy, że prezenter TVN24 Piotr Kraśko przez sześć lat kierował pojazdami, nie mając wymaganych uprawnień, za co sąd skazał go na karę grzywny. Sprawę ujawnił "Super Express". Dziennikarz oficjalnie przeprosił później w swoich mediach społecznościowych. "Prowadzenie samochodu bez prawa jazdy nigdy nie powinno się wydarzyć i jakiekolwiek usprawiedliwienia tego nie zmienią. Odpowiadając na bardzo zasadne w tej sprawie pytanie: co on miał w głowie? Cokolwiek to było - było to bardzo głupie. I wstyd mi za to. Poniosłem konsekwencje prawne. Ale rozumiem, jak bardzo zawiodłem Państwa zaufanie. Zrobię wszystko, by na nie zasługiwać" - napisał dziennikarz.
Piotr Kraśko znów tematem dla "Wiadomości" TVP
- Nie od razu, a dopiero po trzech miesiącach, po ujawnieniu sprawy przez "Super Express" Piotr Kraśko przeprosił Polaków za to, że przed sześć lat świadomie łamał prawo, kierując bez prawa jazdy - rozpoczął swój materiał Konrad Wąż.
Zobacz też: Prof. Czuczwar o dzieciach na oddziałach intensywnej terapii
Pracownik TVP podkreślał kilka razy, że dziennikarz TVN24 "dwukrotnie stracił prawo jazdy" i ponownie "do egzaminu nie podszedł". - Z pasji do motoryzacji jednak nie zrezygnował. Celebryta chętnie pokazywał się w drogich i luksusowych autach, choć za jazdę po utracie uprawnień można trafić do więzienia na dwa lata - przekonywał autor materiału.
O zdanie na temat Kraśki TVP zapytała przypadkowych przechodniów, których odpowiedzi - zaprezentowane w prorządowym programie telewizji publicznej - specjalnie nie dziwią. "To jest bardzo grube przestępstwo", "Łamanie prawa i tyle", "Powinien być ukarany, jak każdy inny" - odpowiadali ludzie.
- Nie możemy generalizować, natomiast ciężko nie odnieść wrażenia, że niektórzy traktowani są łagodnie - stwierdził z kolei Jan Złotorowicz, zastępca redaktora naczelnego "Super Expressu".
Sprawa Kraśki w "Wiadomościach". TVP sugeruje, że "łagodny wyrok" miał związek z pracą w TVN
Tradycyjnie już sprawa Kraśki została porównana do uniewinnienia innego dziennikarza Piotra Najsztuba, który miał potrącić kobietę na przejściu dla pieszych. "Wiadomości" poszły jednak dalej i porównały wyrok ws. Kraśki (czyli nałożenia grzywny na dziennikarza) do sprawy Dariusza Krupy, muzyka, który spędził w więzieniu trzy lata za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym (miał być wtedy również pod wpływem narkotyków).
- Dlatego łagodna kara dla Piotra Kraśki nie dziwi obserwatorów życia publicznego - przekonywał pracownik "Wiadomości" TVP. W materiale wypowiedziała się też Dorota Kania, członkini zarządu grupy Polska Press, należącej do państwowego koncernu Orlen.
- Każdy inny człowiek, który by jeździł sześć lat bez prawa jazdy i gdyby to wszystko wyszło na jaw, dostałby nie tylko o wiele większą grzywnę, zostałby o wiele bardziej ukarany. Wystarczy przypomnieć inne przypadki, kiedy ludzie trafiali wręcz do więzienia - wyliczała.
Autor materiału podał przykład znanego pięściarza, Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, który trafił do więzienia na trzy miesiące za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. - Znany nie tylko ze sportowych sukcesów, ale też konserwatywnych poglądów - podkreślał Konrad Wąż.
"Wiadomości" TVP o Piotrze Kraśce: pirat drogowy
- Dlatego komentatorzy głośno zadają pytanie: czy na łagodny wyrok sądu wpłynęła publiczna działalność Piotra Kraśki, który jest twarzą programu "Fakty" TVN, znanego z krytycznego stosunku do reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości, którą próbuje zablokować także część środowiska sędziowskiego? - mówił dalej autor materiału.
Nie zabrakło też komentarza dziennikarza "Gazety Polskiej Codziennie", Andrzeja Stankowskiego. - Pan redaktor Kraśko znany był z tego, że usta miał pełne frazesów o praworządności i ja bym każdemu zalecał, żeby walkę o praworządność zaczynał od siebie samego, od własnego zachowania - stwierdził komentator.
- Policja otrzymała właśnie nową broń do walki z piratami drogowymi, takimi jak Piotr Kraśko - dodał na koniec Wąż, wskazując że chodzi o podpisaną przez prezydenta nowelizację prawa o ruchu drogowym.
Piotr Kraśko przez 6 lat jeździł bez prawa jazdy
Przypomnijmy: "Super Express" ujawnił, iż Piotr Kraśko od 2015 roku miał jeździć samochodem, choć nie posiadał odpowiednich uprawnień. Dziennikarz utracił je w 2014 roku i od tego czasu nie przystąpił ponownie do egzaminu.
Według informacji "SE" Piotr Kraśko przyznał się do winy po tym, jak prokuratura przedstawiła mu zarzuty. Sąd miał wymierzyć dziennikarzowi karę 7,5 tys. zł grzywny oraz nałożyć na niego kolejny rok zakazu prowadzenia pojazdów.
Źródło: Wiadomości "TVP", "Super Express",
Przeczytaj także: