Piotr Jacoń skrytykował Kosiniaka-Kamysza. Zadzwonili do PSL
Piotr Jacoń skrytykował Władysława Kosiniaka-Kamysza, żeby spraw dotyczących praw człowieka nie sprowadzać do "kwestii światopoglądowych". "Nie po to stałem godzinę do mojej komisji..." - grzmiał w mediach społecznościowych dziennikarz tvn24. Odpowiedź z PSL przyszła bardzo szybko.
Piotr Jacoń jest ojcem transpłciowej córki i nie raz już udowadniał, jak bardzo zależy mu na prawach społeczności LGBT+. Jacoń ostro zareagował na wypowiedź Kosiniaka-Kamysza, który stwierdził, ze "sprawy światopoglądowe nigdy nie mogą być przedmiotem umowy koalicyjnej" w ewentualnym przyszłym rządzie KO - Trzecia Droga - Lewica.
Piotr Jacoń dał ironiczną radę, aby politycy, którzy tak chętnie zasłaniają się swoim światopoglądem, spierali się w zgodzie z nim w takich kwestiach jak podatki czy system edukacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zielona transformacja - czy to tylko "fanaberie tej zepsutej lewicowej Europy"?
"Gdy słyszę polityków (tak się składa, że to głównie panowie), którzy mówią coś o 'kwestiach światopoglądowych' i w ten sposób próbują uciąć rozmowę o prawach człowieka, przypomina mi się inny pan. [...] 'To nie ludzie, to ideologia' teraz zastąpiono 'światopoglądem'. I znów magicznie zniknął człowiek" - napisał na instagramie dziennikarz.
Onet skontaktował się z rzecznikiem PSL i zapytał o słowa Jaconia. - Szanujemy stanowisko pana redaktora Jaconia. Standardy, które przywrócimy w Polsce, spowodują, że takie głosy będą słyszane i słuchane. Na pewno będziemy mieli szacunek do wszystkich wrażliwości i każdy w naszym kraju będzie czuł się dobrze - powiedział Miłosz Motyka i podkreślił, że "nikt nikomu żadnego światopoglądu nie będzie narzucał".
Motyka dodał, że "jeśli pojawi się jakakolwiek ustawa, która będzie w zakresie i przestrzeni ustaw światopoglądowych, to każdy poseł PSL zagłosuje tak, jak chce, a nie tak, jak mu nakazuje dyscyplina partyjna".
Chętnie spotka się z Jaconiem
Rzecznik PSL jednocześnie zapewnił, że jego partia zajmie się wprowadzeniem zmian w kwestii prawnego uzgodnienia płci w Polsce. - My rozumiemy te wszystkie problemy, którymi PiS nie chciał się zająć. Obecnie syn czy córka muszą pozywać swoich rodziców, żeby uzgodnić płeć. To jest rzecz do zmiany. Będziemy o tym dyskutowali i rozmawiali - powiedział.
Motyka w rozmowie z Onetem zadeklarował, że chętnie spotkałby się z panem Jaconiem. - Dyskusja w tej sprawie jest potrzebna, ale niekoniecznie za pośrednictwem mediów. Chcemy przywrócić w Polsce odpowiednie standardy i słuchać osób potrzebujących, a nie narzucać im światopoglądy - podsumował.
Czytaj też: