Minister Czarnek mówił też o tym, o czym podręczniki historii będą pisały i dzieci
będą się uczyć między innymi o katastrofie smoleńskiej. Minister Czarnek powiedział: "Mówimy o tym,
jakie to ma ogromne znaczenie dla losów Polski po 2010 roku, ale też dla losów Europy. To
jest ogromne wydarzenie, o którym trzeba będzie w podręcznikach historii XIX wieku na pewno pisać i dosyć szczegółowo".
To jak polskie podręczniki do historii będą opisywać w przyszłości katastrofę smoleńską?
Historię XXI wieku, a nie XIX.
Przejęzyczyłam się, przepraszam.
Ewidentnie uważam, że pan minister Czarnek ma rację, też uważam, że powinniśmy mówić o historii
najnowszej, bo to ona w największym stopniu wpływa na nasze bieżące życie, na funkcjonowanie
naszego państwa i całego otoczenia. A dotąd była swego rodzaju luka kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu
lat, które na lekcjach historii nie były omawiane. Dotychczasowa podstawa programowa z tego co pamiętam doprowadza
niejako dzieje najnowsze do momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, a od tego
momentu minęło już ładnych kilkanaście lat, dokonało się sporo zmian w naszym kraju, były bardzo ważne
wydarzenia, a wśród nich niestety także i katastrofa i śmierć
dużej części elity naszego narodu. Jest to na tyle ważne wydarzenie z dziejów naszego państwa.
Panie ministrze, to wydarzenie jest niezwykle ważne...
Że trzeba o nim mówić na lekcji historii.
Panie ministrze, to wydarzenie jest niezwykle ważne, jeżeli chodzi o historię,
tego nie neguję absolutnie nikt, tylko pytanie w jakiej formie będzie to przekazywane dzieciom i młodzieży. Czy
to będzie przekazywane słowami czy też ustami przekazów Antoniego Macierewicza czy bardziej Macieja Laska?
Jaką narrację zobaczymy czy też przeczytamy w tych podręcznikach do historii?
Na pewno ani jeden, ani drugi nie będą
autorami tych podręczników, bo z tego co wiem, dotąd nie zajmowali się pisaniem podręczników.
Ale panie ministrze, są ważnymi osobami w kontekście wyjaśniania.
Podręczniki piszą nauczyciele historii bądź wykładowcy współpracujący z poszczególnymi wykładowcami.
Oczywistym jest, że trzeba pokazać prawdę. A ta prawda obaliła ogromną część
raportu Millera. Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek polski
podręcznik przedstawiał wersję wydarzeń tylko i wyłącznie w wersji raportu rosyjskiej agencji
badającej wypadki i raportu Millera, bo są to po prostu nieprawdziwe informacje.
Panie ministrze, kiedy te wątki rozbudowane pojawią się w tych podręcznikach?
Powinny jak najszybciej się pojawić. Potrzebna będzie zmiana podstawy programowej.
To znaczy kiedy - od nowego
roku szkolnego czy jeszcze od następnego roku szkolnego?
Przypomnę, że to będzie dotyczyło na razie szkół
ponadpodstawowych. Tam w tej chwili są klasy pierwsze i drugie. Uczniowie uczą
się w tej chwili historii do końca XVIII wieku, w klasie III - XIX, początek XX wieku. Więc
najszybciej prawdopodobnie dopiero za rok. Wtedy dopiero uczniowie rozpoczną naukę historii
najnowszej.