Pilna narada w PiS. Kaczyński wezwał kierownictwo partii
Ponad dwie godziny trwała pilna narada kierownictwa PiS na Nowogrodzkiej. Dyskutowano m.in. sposób przeprowadzenia wyborów i przyszłość Zjednoczonej Prawicy. O spotkaniu Wirtualna Polska poinformowała jako pierwsza.
01.04.2020 | aktual.: 01.04.2020 22:09
Kierownictwo PiS zebrało się w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie w środę około godziny 20. Spotkanie trwało ponad dwie godziny.
Jak dowiedział się dziennikarz Marcin Makowski, na spotkaniu obecne było prezydium Komitetu Politycznego partii. Na miejsce udał się m.in. premier Mateusz Morawiecki, minister SWiA Mariusz Kamiński i inne osoby z kierownictwa PiS.
Dyskusja miała dotyczyć sposobu przeprowadzenia wyborów prezydenckich i ewentualnej decyzji ws. ogłoszenia stanu wyjątkowego. Wywiązała się również ostra dyskusja na temat postawy Jarosława Gowin i przyszłości całej Zjednoczonej Prawicy. Według naszych źródeł, ten tydzień będzie w tej kwestii decydujący.
PiS chce głosowania korespondencyjnego?
We wtorek wieczorem PiS złożył w Sejmie projekt ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w majowych wyborach prezydenckich. Zgodnie z nim uprawnienie do głosowania korespondencyjnego w stanie epidemii – a taki stan mamy obecnie dzisiaj – przysługuje wszystkim wyborcom.
Zgłosić zamiar głosowania korespondencyjnego będzie można – wedle projektu PiS – do 15. dnia poprzedzającego dzień wyborów, co konkretnie oznacza 25 kwietnia br.
Aby zaistniała formalna możliwość objęcia wszystkich wyborców prawem do głosowania korespondencyjnego – co zauważył były polityk PiS Ludwik Dorn – ustawa musiałaby zostać ogłoszona w Dzienniku Ustaw najpóźniej do 24 kwietnia. Sejm – większością PiS – nie będzie miał problemu (chyba że w dniu głosowań zbuntuje się Porozumienie Gowina) z jej uchwaleniem.
Problemem w przeforsowaniu projektu może być jednak Senat, w którym PiS nie ma większości.
Gowin: wybory za rok
Tymczasem Jarosław Gowin, lider porozumienia, mówił ostatnio w mediach, że proponuje przesunięcie wyborów o rok. - Wydaje się, że o ile jesień jest terminem osnutym wieloma niewiadomymi, o tyle wiosna przyszłego roku jest terminem względnie bezpiecznym - mówił Gowin.
Dodatkowo PiS ma pracować nad jeszcze jednym scenariuszem, który zakłada wprowadzenie stanu wyjątkowego w Polsce. Oznaczałoby to, że wybory mogą odbyć się najwcześniej 90 dni po zakończeniu obowiązywania tego stanu.
Sam prezydent Andrzej Duda mówił kilka dni temu, że "jeżeli są warunki, by iść normalnie do sklepu, to są też warunki do tego, by pójść i zagłosować". Według urzędującej głowy państwa, wybory mogą odbyć się 10 maja.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl