Piłkarz podejrzany o korupcję wraca do gry
Jeden z piłkarzy podejrzanych w aferze korupcyjnej może wrócić do gry. Wydział dyscypliny PZPN odwiesił w prawach zawodnika Marcina L. z drugoligowego Zagłebia Sosnowiec.
Wcześniej wrocławska prokuratura zgodziła się, by gracz mógł wrócić na boisko. W sierpniu postawiła mu zaś zarzuty korupcji i składania się na łapówki dla sędziów. Zaraz potem został zawieszony.
To trzecia taka nasza decyzja. Wcześniej odwiesiliśmy Mariusza U. i Łukasza A. - powiedział pełnomocnik PZPN do spraw kontaktów z prokuraturą Jacek Kryszczuk.
Ten pierwszy zdobył już nawet dla pierwszoligowego GKS Bełchatów dwa gole. Kilka tygodni temu, wrocławska prokuratura zgodziła się z sugestiami związku, aby odwieszać zawodników czy działaczy klubowych, którzy przyznają się do zarzutów i ujawniają korupcyjny proceder.
Łącznie w tym śledztwie wrocławscy prokuratorzy postawili już zarzuty 50 osobom - piłkarzom, trenerom, działaczom, sędziom i obserwatorom PZPN. Szefem gangu działającego od 2000 roku w polskim futbolu miał być Ryszard F., pseudonim "Fryzjer".