Groźny wirus w schronisku we Wrocławiu. Walka o życie szczeniaków

W schronisku we Wrocławiu u pięciu szczeniaków wykryto groźny wirus parwowirozy. Jak informuje Radio Zet, choroba pojawiła się pod koniec grudnia, a jej objawy były niepokojące. Schronisko podjęło natychmiastowe działania, jednak jeden pies nie przeżył. "Zrobiliśmy absolutnie wszystko, co było można zrobić" - pisze schronisko.

Walka o życie szczeniaków w schronisku
Walka o życie szczeniaków w schronisku
Źródło zdjęć: © East News, Facebook
oprac. KBŃ

Pod koniec grudnia w schronisku we Wrocławiu zauważono niepokojące objawy u pięciu szczeniaków. Jak podaje Radio Zet, testy potwierdziły obecność parwowirozy, groźnej choroby zakaźnej. Schronisko natychmiast wdrożyło leczenie, jednak będący w najcięższym stanie pies zmarł.

Walka z parwowirozą. "Jest ciężko"

Parwowiroza, znana również jako "psi tyfus", to choroba atakująca głównie młode psy. Objawia się krwotocznym zapaleniem jelit i żołądka. Schronisko we Wrocławiu poinformowało, że pozostałe cztery szczeniaki czują się lepiej, a ich stan zdrowia się poprawia.

Schronisko podkreśla, że adopcja szczeniaków może się opóźnić z powodu konieczności dalszego leczenia. Opiekunka Ola, która zajmuje się maluchami, walczy o ich życie, zapewniając im niezbędną opiekę i leki. Mimo trudnej sytuacji schronisko robi wszystko, co możliwe, aby uratować pozostałe psy.

"Jest ciężko. Szczeniakarnia zmieniła się właściwie w oddział szpitalny, a opiekunka Ola dzielnie walczy o życie maluchów. Wszystkie leki podane, maluchy czule doglądane. Każdy ma już pełne objawy parwowirozy, następne dni zdecydują pewnie o ich życiu" - czytamy na profilu schroniska.

Źródło: Radio Zet/Facebook/TOZ

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)