Zmasowany atak Rosjan. Wybuchy w Kijowie i Szostce
Rano w całej Ukrainie zawyły alerty powietrzne. Rosjanie atakowali przy pomocy dronów, pocisków balistycznych i rakietowych. Poderwali samoloty MiG-31K, przenoszące pociski "Kindżał" i sześć Tu-22M3. W Kijowie i innych miejscowościach słychać było odgłosy eksplozji.
Przez całą noc z poniedziałku na wtorek Rosjanie atakowali Ukrainę przy pomocy dronów kamikadze. Nad ranem do ataku dołączyło rosyjskie lotnictwo, między innymi sześć samolotów Tu-22M3, które przenoszą lotnicze kierowane pociski manewrujące Ch-22. Ostrzeliwali też Ukrainę przy pomocy pocisków balistycznych krótkiego zasięgu - Iskander.
Przed godziną 7 polskiego czasu alert ogłoszono w całej Ukrainie. Tak dzieje się zawsze, gdy startuje MiG-31K, wyposażony w pociski "Kindżał". Pociski te są bowiem w stanie dotrzeć do najbardziej oddalonych na zachód terenów Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Silne eksplozje w Rosji. Rakiety spadły pod Kurskiem i w Kazaniu
Pół godziny później, z bazy Sawasliejka w obwodzie niżnonowogrodzkim, poderwano kolejny samolot MiG-31K.
Zniszczenia w Kijowie i Szostkach
Kanały na Telegramie informowały o odgłosach eksplozji m.in. w Kijowie i Szostce w obwodzie sumskim. Władze Kijowa apelowały do mieszkańców o pozostanie w schronach i informowały o pracy obrony powietrznej.
Już wiadomo, że szczątki jednego z zestrzelonych pocisków spadły w lewobrzeżnej części kijowa, w rejonie darnickim. Uszkodziły tam trzy budynki mieszkalne. Jedna osoba, kobieta, została ranna - poinformowała kijowska administracja.
Poważniejszy w skutkach okazał się atak na Szostkę w obwodzie sumskim. Tam drony i rakiety zniszczyły 12 budynków mieszkalnych, dwie placówki oświatowe, przychodnię i kilka innych obiektów.
Rosyjski resort obrony pochwalił się tymczasem, że na terenie obwodu sumskiego, zniszczył "zgrupowanie ukraińskich wojsk".
Źródło: Telegram, pravda.com.ua, ria.ru