Policjanci przerwali szkolną wycieczkę. Mieli ważny powód
Mimo że pił wcześniej alkohol i nie powinien wsiadać za kierownicę, to wiózł 18-osobową grupę uczniów. Policjanci z komendy w Miliczu (województwo dolnośląskie) zatrzymali 48-letniego mężczyznę. - Autokar nie pojechał już w dalszą drogę - mówi rzecznik policji.
- W czasie ostatnich działań na terenie Milicza funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego skontrolowali aż 562 kierujących różnymi pojazdami mechanicznymi lub rowerami poruszających się po drogach powiatu. Wszyscy kontrolowani kierowcy zostali poddani badaniu stanu trzeźwości. Okazało się, że aż pięciu z nich znajdowało się pod wpływem alkoholu - informuje podinsp. Sławomir Waleński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.
Pijany wiózł dzieci autobusem
Najbardziej szokujący jest fakt, że wśród zatrzymanych nietrzeźwych kierujących znalazł się kierowca autobusu, który przewoził 18 dzieci i czterech opiekunów.
- Kontrola miała miejsce tuż przed godziną 6 rano. U 48-latka badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca miał w organizmie blisko 0,4 promila alkoholu - dodaje rzecznik komendy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Runął most w Niemczech. Wielki fragment wpadł do rzeki
Autokar nie pojechał już w dalszą drogę, pojazd został przekazany pod opiekę osoby wskazanej przez kontrolowanego kierowcę. 48-latek stracił prawo jazdy. Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie.
- Każda osoba siadająca za kierownicę pod wpływem alkoholu lub narkotyków stanowi realne zagrożenie dla siebie oraz życia i zdrowia innych użytkowników dróg. Nawet najmniejsza ilość alkoholu lub środków odurzających w organizmie prowadzi do drastycznego zmniejszenia zdolności kierowania pojazdem - podkreśla wagę sprawy asp. szt. Monika Kaleta z dolnośląskiej policji.