"Pijany Telegram". Ujawnili problem Miedwiediewa

Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji, od pewnego czasu wściekle atakuje Zachód. Dziennikarze śledczy ustalili, że wulgarne i szaleńcze wpisy Miedwiediewa w serwisie Telegram pojawiają się akurat wtedy, gdy z Włoch docierają do niego dostawy wina. Polityk od dawna ma mieć problemy z alkoholem.

"Pijany Telegram". Powiązali wpisy Miedwiediewa z dostawami win
"Pijany Telegram". Powiązali wpisy Miedwiediewa z dostawami win
Źródło zdjęć: © East News | IMAGO/Evgeny Biyatov
Łukasz Kuczera

Dmitrij Miedwiediew to były prezydent Rosji (2008-2012), a następnie premier tego kraju (2012-2020). Obecnie pełni on funkcję wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i nie ma większego wpływu na politykę Kremla. Miedwiediew "realizuje się" za to poprzez propagandowe wpisy w mediach społecznościowych, atakujące przede wszystkim Zachód i Ukrainę.

"Pijany Telegram". Powiązali wpisy Miedwiediewa z dostawami win

Niedawno Miedwiediew znalazł się ponownie w centrum zainteresowania w związku z wystąpieniem na rosyjskim Światowym Festiwalu Młodzieży, gdzie nazwał Europejczyków "niewolnikami" i "zwierzętami". Za jego plecami znajdowały się natomiast zdjęcia zachodnich polityków z wykrzywionymi twarzami, które poddano obróbce graficznej.

W Rosji od dawna mówi się o tym, że Miedwiediew ma poważne problemy z alkoholem. Jego włoskie winnice nie zostały objęte sankcjami i butelki cennego trunku ciągle docierają do byłego prezydenta - ustalił rosyjski "The Insider".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do Miedwiediewa ma należeć toskańska winiarnia Fattoria della Aiola. Została ona zarejestrowana w cypryjskiej spółce Furcina LTD, której właścicielem jest Ilja Elisjiew. To kolega z klasy, powiernik i bliski przyjaciel rosyjskiego polityka. Elisjiew jest też jednym z najwyższych menedżerów w Gazprombanku. Jego nazwisko znajduje się na liście sankcyjnej USA i Wielkiej Brytanii, ale nie Unii Europejskiej. Dlatego może swobodnie zarządzać winnicą Miedwiediewa we Włoszech.

"The Insider" przeanalizował dostawy win z Włoch do Rosji. Chociażby 17 czerwca 2022 roku z Fattoria della Aiola butelki dotarły do firmy Rue de Vin LLC, której założycielem jest kontrolowana przez Miedwiediewa fundacja Sotsgosproekt. Dwa dni po dostawie win, Rosjanin "błysnął" na Telegramie, gdzie zapowiadał zniknięcie Unii Europejskiej, a także nazwał "ciotką" szefową KE Ursulę von der Leyen.

Kolejna partia win dotarła 18 lipca 2022 roku. Kilka dni później Miedwiediew znów opublikował bełkotliwy wpis na Telegramie, w którym wyliczał "grzechy" Unii Europejskiej. Przywódców UE nazwał "głupcami", a prezydenta Joe Bidena "dziadkiem z demencją".

Duża partia win z Fattoria della Aiola została sprowadzona do Rosji 13 października 2022 roku. Kilka dni później Miedwiediew pisał na Telegramie o "degeneratach Bandery". Podobne sytuacje miały miejsce w kolejnych miesiącach. Chociażby krótko po dostawie z lipca 2023 roku, były prezydent Rosji napisał na Telegramie, że "apokalipsa nuklearna jest nie tylko możliwa, ale i całkiem prawdopodobna"

Miedwiediew ma też swoją winnicę w Krasnodarze. Rocznie produkuje się tam 150 tys. butelek wina.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie