"Jestem chory, mam cukrzycę"
Nie protestował i nie zasłaniał się immunitetem. Policjanci, którzy 25 marca 2009 r. w ramach kontroli drogowej koło Chęcin, zatrzymali posła PiS Marka Łatasa, stwierdzili, że ma 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Później tłumaczył się, że ma cukrzycę... i zjadł kilka jabłek.
30 września 2009 r. Sąd Rejonowy w Kielcach, uznając posła winnym przestępstwa prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, warunkowo umorzył postępowanie karne na roczny okres próby, orzekając nadto świadczenie pieniężne w wysokości 8 tys. zł na rzecz stowarzyszenia Nadzieja Rodzinie oraz koszty postępowania, a także roczny zakaz prowadzenia pojazdów.