PolskaPies zagryzł dziewczynkę w stolicy

Pies zagryzł dziewczynkę w stolicy

Pies, prawdopodobnie amstaff, śmiertelnie
pogryzł 15-letnią dziewczynę w mieszkaniu na warszawskiej Pradze
Północ.

09.08.2005 | aktual.: 09.08.2005 15:42

Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, dziewczyna była w mieszkaniu razem z koleżanką. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pies należał do rodziny zagryzionej dziewczyny. Na razie nie wiadomo, dlaczego się na nią rzucił.

Gdy zaatakował 15-latkę, jej koleżanka zaalarmowała krzykami sąsiadów. Jeden z nich wbiegł do mieszkania, odgonił psa i zamknął go w jednym z pokoi. Natychmiast wezwał policję i pogotowie, jednak dziewczyny nie udało się uratować. To wielka tragedia. Ustalamy, jak do niej doszło - powiedziała Kędzierzawska.

Pies zostanie przewieziony na obserwację do stołecznego schroniska na Paluchu.

Według relacji sąsiadów, pies do tej pory nie zachowywał się agresywnie. Traktowali go dobrze. Nigdy na nikogo się nie rzucił - powiedział jeden z sąsiadów. To straszna tragedia. Takie miłe, ładne, kochane dziecko - mówiła jedna z kobiet stojących przed kamienicą, w której doszło do wypadku. Takie psy to mordercy, po co trzymać takie bestie w domu - dodała.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)