Zginęła kobieta, maszynista skazany za przejechanie człowieka. "Skandaliczne"
Do wypadku doszło w grudniu 2018 roku. Wówczas pociąg jadący z Rybnika do Raciborza śmiertelnie potrącił 84-letnią kobietę. We wtorek zapadł wyrok w tej sprawie. Według Związku Zawodowego Maszynistów jest on szokujący.
Na rok więzienia w zawieszeniu skazał maszynistę Sąd Rejonowy w Raciborzu. Jak przyznawał oskarżony w programie "Interwencja" na antenie Polsat News, sam nie wie, jak doszło do zdarzenia. - Na poboczu wpadłem na stary rower, taki zdezelowany już. To sobie pomyślałem, że na pewno na ten rower najechałem, bo był już powyginany taki. No i jeszcze tam posprawdzałem, czy pod pojazdem czegoś nie ma - słyszymy.
Maszynista następnie otrzymał zgodę i ruszył z miejsca zdarzenia. Sam nie znalazł ciała kobiety. Jak ustalili śledczy, kobieta nie tyle wtargnęła na tory, co na nich siedziała. Do tego ubrana była na czarno i zasłaniała się rowerem.
Mimo tego sąd zdecydował, że skaże maszynistę na rok więzienia w zawieszeniu. - Wyrok jest skandaliczny. Nie wiem, co chciała udowodnić prokuratura, bo pociąg nie może przecież zatrzymać się na kilkudziesięciu metrach. Poważnie skrzywdzono człowieka, który przecież i tak ma traumę po tym wypadku, jak każdy maszynista - mówił telewizji Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów.