Pierwszy ruch śledczych ws. Romanowskiego? "Prokurator podejmie decyzję niezwłocznie"
Według nieoficjalnych informacji WP prokuratorzy niebawem mogą zacząć pierwsze działania dotyczące Marcina Romanowskiego w związku z tym, że Sejm w piątek uchylił immunitet oraz wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Prokuratura zapowiada komunikat dopiero po wykonaniu czynności. Tymczasem pełnomocnik Romanowskiego poinformował w mediach społecznościowych, że polityk Suwerennej Polski jest właśnie zatrzymywany.
15.07.2024 | aktual.: 15.07.2024 14:24
Źródła WP wskazują, że śledczy niebawem mogą zacząć działania dotyczące Marcina Romanowskiego. Dodają, że to od prokuratora będzie zależało tempo działań, w tym ewentualna próba zatrzymania byłego wiceministra sprawiedliwości. Komunikat prokuratury jest lakoniczny.
– Prokurator podejmie decyzję niezwłocznie po otrzymaniu dokumentacji z Sejmu. O szczegółach będę informował po wykonaniu czynności – przekazał WP rzecznik prokuratury krajowej Przemysław Nowak.
Przypomnijmy, że w piątek Sejm wyraził zgodę na uchylenie immunitetu oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uchwały dotyczące immunitetu posła Marcina Romanowskiego zostały w poniedziałek dostarczone do Prokuratury Krajowej - poinformowała przed godz. 14 Kancelaria Sejmu. Chodzi o 11 uchwał w sprawie odpowiedzialności karnej Romanowskiego oraz o jedną uchwałę o wyrażeniu zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Pełnomocnik Marcina Romanowskiego poinformował w mediach społecznościowych, że polityk Suwerennej Polski jest właśnie zatrzymywany. "Właśnie ABW dokonuje zatrzymania posła na Sejm RP" - czytamy we wpisie.
- Potwierdzam. Właśnie trwają czynności - przekazał WP w wiadomości Bartosz Lewandowski, pełnomocnik Romanowskiego, pytany o to, czy doszło do zatrzymania posła.
Romanowski na Jasnej Górze
- Wnioskuję, że być może śledczy będą chcieli zatrzymać Marcina Romanowskiego w ciągu najbliższych godzin lub dni i ze względu na prowadzone już działania nie chcą przekazywać szczegółów – mówi nieoficjalnie WP były prokurator z wieloletnim doświadczeniem.
W niedzielę Marcin Romanowski pojawił się wśród polityków PiS na XXXIII Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze. Polityk Suwerennej Polski, któremu prokuratura chce postawić 11 zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, był szczególnie ciepło witany przez Tadeusza Rydzyka.
- A modlicie się za niego? A czy modlicie się za niego. To trzeba mocniej, dobrze? Bo widzicie, co się dzieje - mówił dyrektor Radia Maryja. Były wiceminister sprawiedliwości wówczas wstał.
Wsparcie dla fundacji Rydzyka
Jak ujawniliśmy w WP, że według śledczych Romanowski już po przegranych przez PiS wyborach z 15 października 2023 r. dopuścił do udzielenia wsparcia fundacji Lux Veritatis założonej przez ojca Tadesza Rydzyka, wiedząc, że oferta powinna zostać odrzucona na etapie oceny formalnej. Działał w dodatku bez żadnego upoważnienia dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.
Prokuratorzy we wniosku zwracają uwagę, że Fundacja Lux Veritatis, zabiegając o pieniądze, złożyła oświadczenie, że projekt będzie realizowany "z wyłączeniem prowadzonej przez podmiot działalności gospodarczej". Tymczasem fundacja właśnie w ramach działalności gospodarczej nadaje programy w TV Trwam, w tym właśnie "Rozmowy niedokończone".
Ta oczywista sprzeczność nie przeszkadzała Romanowskiemu i 30 listopada 2023 roku zawarł umowę z fundacją Lux Veritatis na 7 178 028 zł na lata 2024-2026 - zgodnie z rekomendacją komisji konkursowej. Wypłaty zostały wstrzymane po zmianie rządu, dlatego Fundacja Lux Veritatis nie dostała nawet pierwszej transzy na 1 154 400 zł w ramach tej puli.
"W związku z decyzją Sejmu, wbrew narracji prokuratury, nie zamierzam destabilizować żadnego postępowania czy uciekać. Ani mdleć" - napisał w piątek na swoim profilu na platformie X poseł PiS Marcin Romanowski. "Jestem gotowy ustosunkować się do tych bezzasadnych, umotywowanych polityczną zemstą zarzutów, które są mi stawiane przez osoby, które i tak nie są uprawnione do tych działań ze względu na nieprawidłowe powołanie" - dodał.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski