PolskaPierwszy raz nie podpisał ustawy Tuska, dlaczego?

Pierwszy raz nie podpisał ustawy Tuska, dlaczego?

10 maja Trybunał Konstytucyjny zajmie się wnioskiem prezydenta o zbadanie zgodności z konstytucją kilku przepisów ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w administracji państwowej, która zakłada zwolnienie 10% pracowników w latach 2011-13. Była to pierwsza ustawa przygotowana przez rząd Donalda Tuska, której prezydent nie podpisał.

Pierwszy raz nie podpisał ustawy Tuska, dlaczego?
Źródło zdjęć: © PAP

25.03.2011 | aktual.: 25.03.2011 14:51

Trybunał rozpozna wniosek prezydenta w pełnym składzie. Rozprawie, która rozpocznie się o godz. 9.30, przewodniczyć będzie prezes TK Andrzej Rzepliński, sędzią-sprawozdawcą będzie Marek Zubik.

Bronisław Komorowski skierował wniosek do TK na początku stycznia.

Prezydent jest przeciwny przerostom w administracji, ale nie mógł zlekceważyć informacji o możliwości niekonstytucyjności tych przepisów - tak prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz tłumaczył skierowanie kilku artykułów ustawy o cięciach w administracji do TK.

Łaszkiewicz dodał, że Komorowski skierował do TK wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją kilku artykułów, a nie całą ustawę o racjonalizacji zatrudnienia. Jak mówił, do prezydenta "z różnych kierunków napływały informacje o niekonstytucyjnym charakterze tej ustawy".

- Więc biorąc pod uwagę, że prezydent RP, zgodnie z art. 126 konstytucji, czuwa nad jej przestrzeganiem, jest to jeden z jego podstawowych obowiązków, to jeżeli miał takie informacje, nie mógł ich zlekceważyć - zaznaczył minister.

Zwrócił też uwagę, że na żadnym etapie procesu legislacyjnego nie było ekspertyz co do zgodności projektu ustawy z konstytucją oraz że projektem nie zajmowała się też Rada Legislacyjna przy premierze.

Łaszkiewicz dodał, że prezydent zasięgnął opinii znanych ekspertów prawa konstytucyjnego i finansowego, którzy "jednoznacznie mówili, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że kilka artykułów tej ustawy może być niezgodnych z konstytucją, a niektórzy wręcz twierdzili, że cała ustawa jest niezgodna z konstytucją".

Według ministra też inne podmioty, po wejściu w życie ustawy, mogłyby wystąpić do TK o zbadanie jej zgodności z konstytucją. Jak mówił, jeśli by się okazało, że rozwiązania zaproponowane przez ustawę są niekonstytucyjne, to wszyscy zwolnieni na jej mocy mogliby wystąpić przeciwko Skarbowi Państwa z powództwem do sądu i wielu z nich mogłoby wygrać te sprawy, co byłoby "bardzo poważnym obciążeniem dla budżetu".

- Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że to nie znaczy, że prezydent jest przeciwko likwidacji przerostów administracyjnych, przeciwnie - prezydent uznaje, że to jest bardzo istotna sprawa - mówił Łaszkiewicz. Dodał, że z tego powodu Komorowski skierował do TK wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją tylko kilku artykułów ustawy.

Uzasadniając skierowanie tych przepisów do zbadania przez TK Kancelaria Prezydenta podkreślała, że ustawa dopuszczała do zmniejszania zatrudnienia przez "arbitralne rozwiązywanie stosunków pracy z pracownikami zatrudnionymi na podstawie mianowania", co mogło naruszać zasadę państwa prawnego, a szczególnie zasadę bezpieczeństwa prawnego i zasadę ochrony praw nabytych.

Prezydencka kancelaria zaznacza, że zgodnie z art. 24 konstytucji praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej. - Regulacje dotyczące pracowników mianowanych wprowadzane ustawą z dnia 16 grudnia 2010 roku stanowią istotny i zaskakujący dla obywateli wyłom w dotychczasowym systemie gwarancji szczególnej ochrony stosunku pracy tych pracowników - oceniła kancelaria.

Według niej, ustawa skierowana do TK dopuszcza też - oprócz arbitralnego zwalniania członków korpusu służby cywilnej, w tym urzędników służby cywilnej - zmianę istotnych warunków ich zatrudnienia z możliwym jednoczesnym obniżeniem wynagrodzenia.

Ponadto - jak podkreślono - wątpliwości co do zgodności z konstytucją wzbudza upoważnienie premiera "do dyskrecjonalnego uznania", który z podmiotów (państwowych jednostek budżetowych i innych jednostek sektora finansów publicznych) podlega przepisom ustawy. - Takie rozwiązanie powinno zostać uregulowane w akcie rangi ustawowej - zaznacza Kancelaria Prezydenta.

O skierowanie ustawy do TK apelował pod koniec grudnia do prezydenta przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. W piśmie do Komorowskiego Duda podkreślał, że planowana "redukcja zatrudnienia ma charakter mechaniczny".

Przepisy przyjętej przez Sejm na początku grudnia ub.r. ustawy miały wejść w życie 1 lutego 2011 r. Ustawa zakładała 10% zmniejszenie zatrudnienia w sektorze administracji publicznej w stosunku do stanu zatrudnienia pod koniec drugiego kwartału 2010 r. Utrzymanie zatrudnienia na zmniejszonym poziomie miało obowiązywać do końca grudnia 2013 r.

Cięcia etatów miały nie objąć m.in. policji, straży pożarnej i granicznej oraz jednostek organizacyjnych prokuratur. Ponadto przepisy ustawy miały nie być stosowane do jednostek, w których do 31 grudnia 2010 r. wprowadzono system zarządzania jakością zgodnie z wymaganiami normy PN-EN ISO 9001:2009 oraz system przeciwdziałania zagrożeniom korupcyjnym.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (47)