Pierwszy polski Krab zniszczony w Ukrainie
W sieci pojawiły się nagrania przedstawiające zniszczoną armatohaubicę Krab. Produkowane w Polsce pojazdy trafiły do Ukraińców i sieją spustoszenie w rosyjskich szeregach. Jest to pierwsza udokumentowana strata tego typu jednostki podczas wojny.
18.07.2022 | aktual.: 18.07.2022 12:58
Według doniesień medialnych Polska przekazała Ukrainie 18 sztuk samobieżnych armatohaubic typu 155 mm typu Krab. Podczas zeszłotygodniowej wizyty szefa resortu obrony narodowej, wicepremiera Mariusza Błaszczaka rozmawiał on z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim o kolejnych dostawach z Polski, które obejmowałyby także kolejne sztuki armatohaubic.
Zniszczony Krab pochodzi zatem najpewniej z pierwszej przekazanej przez Warszawę partii. Nagranie przedstawiające zniszczony pojazd pojawiło się w niedzielę w sieci.
Na Twitterze rozgorzała dyskusja, czy zdjęcia te faktycznie przedstawiają zniszczoną pochodzącą z Polski broń. Nieznana jest dokładna lokalizacja ani czas, w którym wykonano nagranie. Prawdopodobnie zdjęcia nakręcono na wschodzie Ukrainy w rejonie Donbasu. To właśnie tam trafić miały Kraby.
Zobacz także
Julian Roepcke, niemiecki dziennikarz zajmujący się wojną w Ukrainie zaapelował w związku z tym do Olafa Scholza, że należy dostarczyć do Kijowa "zdecydowanie więcej tego typu uzbrojenia", które jest niezbędne w toczących się na wschodzie kraju walkach. "Jeden prosty wniosek. Ukraina potrzebuje zdecydowanie więcej ciężkiego sprzętu, takiego jak ten (przyp.red. Kraby). Przesłanie to kieruję szczególnie do kanclerza Scholza" - napisał dziennikarz na Twitterze.
Do wojsk Kijowa trafiły także armatohaubice produkcji amerykańskiej M109 oraz niemieckie PzH 2000.
Zobacz też: Polska rozbije plan Putina? "Trzeba działać teraz"