Pierwszy Caritas już wydał nagrodę od polityka. Nareszcie dobry uczynek w żenującej aferze

Polityk PiS Jarosław Stawiarski, wiceminister sportu i turystyki, jako jeden z pierwszych podporządkował się decyzji Jarosława Kaczyńskiego o konieczności wpłaty otrzymanej nagrody na rachunek Caritas. Tyle, że 45 tys. zł wpłacił nie na ogólny rachunek kościelnej organizacji, ale w regionalnym oddziale Caritas Diecezji Lubelskiej. Polityk pochodzi z Kraśnika w woj. lubelskim.

Mateusz Jocek, rzecznik prasowy lubelskiego Caritasu potwierdził wpłynięcie darowizny na konto organizacji. Okazuje się, że pieniądze trafiły już do potrzebujących.

- Podjęliśmy decyzję o wsparciu tymi środkami konkretnych osób, czterech rodzin z niepełnopsrawnymi dziećmi. Ich sytuacja jest szczególnie trudna - mówi WP Mateusz Jocek. - Uzyskali pełne zabezpieczenie potrzeb związanych z rehabilitacją, zakupu wyposażenia medycznego, wydatków edukacyjnych - dodaje.

Jak podkreśla, datek od wiceministra Stawiarskiego był ważnym wsparciem dla organizacji. Roczne wpływy Caritas Diecezji Lubelskiej sięgają 2,3 mln zł. Tymczasem na działania dla potrzebujących organizacja wydaje ponad 3 mln złotych. To między innymi 14,5 tys. ciepłych posiłków wydanych dla dzieci z ubogich rodzin, wyprawki szkolne ufundowane 2,2 tys. podopiecznym. Ponadto sfinansowano zakup sprzętu rehabilitacyjnego dla 407 osób.

Przypomnijmy, że dziś (15 maja) mija podany przez Jarosława Kaczyńskiego termin przekazania nagród uzyskanych przez polityków gabinetu Beaty Szydło na rzecz Caritas Polska. Organizacja kościelna uzyska w ten sposób kilka milionów złotych. Jak informował Caritas, pieniądze mają zasilić dwa programy: „Skrzydła” i „Tornister pełen uśmiechów”. Obie akcje charytatywne mają na celu wsparcie dzieci i młodzieży z niezamożnych polskich rodzin. Niektórzy politycy decydowali się na wsparcie lokalnych organizacji, w środowisku, z którego pochodzą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl