Pierwsze dane ws. strat Ukraińców. Oficjalny komunikat
Gwardia Narodowa Ukrainy po raz pierwszy od początku rosyjskiej inwazji podała dane na temat zabitych i rannych mundurowych z tej formacji. Do tej pory ukraińskie wojsko oraz inne służby nie przekazywały takich informacji.
Jak dotąd zginęło 501 żołnierzy naszej formacji, a 1697 zostało rannych - wynika z informacji przekazanych przez Ołeksieja Nadtoczyja, naczelnika Zarządu Operacyjnego Gwardii Narodowej Ukrainy.
Wojna w Ukrainie. Gwardia walczy na froncie
Gwardia Narodowa Ukrainy to formacja zbrojna podporządkowana resortowi spraw wewnętrznych.
Zobacz też: Ciężkie czasy Łukaszenki? "Znajdzie się w rozpaczliwej sytuacji"
Nadtoczyj zaznaczył, że Gwardia Narodowa bierze udział w działaniach obronnych na kierunkach operacyjnych: donieckim, charkowskim, sumskim, we wschodniej części taurydzkiego oraz w rejonie rzeki Boh. Realizuje też działania na granicy z Białorusią.
Ukraińcy do tej pory dane o swoich stratach traktowali jako informacje tajne. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę wojskowi Kijowa przekazują natomiast dane na temat armii Putina.
Straty Rosjan. Nowe dane ukraińskiego sztabu
Rosyjskie straty w czasie inwazji na Ukrainę sięgnęły już 26 350 żołnierzy - podały służby prasowe ukraińskiego dowództwa. Dodano, że w ciągu dobry Rosjanie stracili kolejnych 350 żołnierzy, 17 czołgów, prawie 50 wozów opancerzonych i dziewięć systemów artyleryjskich.
"Całkowite straty bojowe Rosjan na 11 maja to według strony ukraińskiej 26 350 żołnierzy, a także 1187 czołgów, 2856 pojazdów opancerzonych, 528 systemów artyleryjskich, 185 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 87 systemów obrony przeciwlotniczej, 199 samolotów, 160 śmigłowców, 1997 pojazdów bojowych i cystern, 12 jednostek pływających, 390 dronów i 94 pociski manewrujące" - głosi środowy komunikat.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Źródła: Unian, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski